Wiemy już dlaczego spłonęła zabytkowa, stuletnia hala Gdańsku. Przypomnijmy: pożar wybuchł 5 lutego na Przeróbce. Płomienie zajęły zabytkową halę dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego przy ulicy Siennickiej. Strażacy walczyli z ogniem przez kilkadziesiąt godzin. Na szczęście w zdarzeniu nie było poszkodowanych, ale ucierpiało wielu przedsiębiorców. Spłonęła znaczna część dachu i wewnętrzna konstrukcja budynku. Pożar objął zasięgiem około dwóch trzecich obszaru magazynowego.
Nowe światło rzuca w tej sprawie zarówno Prokuratura okręgowa w Gdańsku, jak i Komenda Wojewódzka Policji, które ustami swych rzeczników przekazały wyniki dotychczasowego śledztwa i ustalenia służb. Znamy już przyczynę tego gigantycznego pożaru.
W toku prowadzonego śledztwa dochodzeniowcy z trójmiejskiej policji wraz z ekspertami w dziedzinie chemii ustalili na podstawie zebranych dowodów i badań laboratoryjnych, że pożar wywołał wybuch chemikaliów nagromadzonych w jednym z zakątków hali.
Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że nagromadzenie tych substancji nie było przypadkowe, bowiem służyły one jako odczynniki do produkcji popularnego narkotyku 4-CMC znanego pod nazwą klefedron. Co więcej to właśnie w zabytkowej hali mieściło się nielegalne laboratorium, w którym ten narkotyk powstawał.
Policjanci skupili się na poszukiwaniu osób odpowiedzialnych za ten lewy i jak się okazało wybuchowy interes. W ten sposób funkcjonariusze wytypowali trzech mężczyzn, którzy trudnili się w stuletniej hali produkcją klefedronu. By zminimalizować ryzyko podczas zatrzymania, do ujęcia sprawców wysłano BOA i kontrterrorystów.
W ten sposób zatrzymano 38-letniego Pawła S, 46-letniego Daniela S. oraz najmłodszego z tej trójcy 27-letniego Norberta C. Zarzuty, które na nich ciążą są najcięższego kalibru, z czego te z tytułu art. 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mogą okazać się błahe w porównaniu do tego, co zrobili w związku z wybuchem pożaru.
Chodzi przede wszystkim o art. 165 KK mówiący o sprowadzeniu zagrożenia dla wielu osób oraz dla mienia i spowodowaniu strat wielkich rozmiarów za co grozi wieloletnie więzienie oraz za uszkodzenie zabytku. Do tego trzeb dodać wspomniany art. 53 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani, a także wyrok za posiadanie substancji zabronionych, takich jak m.in MDMA, które znaleziono u zatrzymanych.
Dodatkowo na niekorzyść mężczyzn przemawia fakt, że nie informując nikogo, gdy pożar się rozprzestrzeniał uciekli z miejsca zdarzenia, czym znacznie opóźnili akcję gaśniczą. Zgodnie z wnioskiem prokuratora sąd przychylił się do zastosowania środka zapobiegawczego wobec podejrzanych w postaci aresztu na trzy miesiące, liczone od 17 kwietnia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie