Zastępca przewodniczącej Trybunału Stanu, Piotr Andrzejewski, poinformował, że zwrócił wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Małgorzacie Manowskiej. Powodem miało być to, że dokument nie został podpisany przez osobę pełniącą funkcję Prokuratora Krajowego.
Andrzejewski zaznaczył, że zgodnie z przepisami wymagany jest podpis Dariusza Barskiego, którego uznaje za „kontynuującego sprawowanie stanowiska Prokuratora Krajowego”, bądź podpis jego umocowanych zastępców.
Prokuratura skierowała ponowny wniosek o uchylenie immunitetu pod koniec września. Poprzedni został umorzony 18 września podczas posiedzenia w trzyosobowym składzie Trybunału Stanu. W ocenie śledczych ta decyzja była „całkowicie niezasadna i pozbawiona podstaw prawnych”, a także stanowiła „niedopuszczalną formę” procedowania. Podobne stanowisko miała część członków TS, co wskazuje na narastający konflikt instytucjonalny.
Na stronie Trybunału opublikowano zarządzenie Andrzejewskiego, w którym zwrócono wniosek do prokuratury celem uzupełnienia. W praktyce oznacza to, że sprawa nie zostanie rozpatrzona merytorycznie do czasu, aż wniosek nie będzie spełniał wymogów formalnych.
Zgodnie z art. 200 Konstytucji, aby członek Trybunału Stanu mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, konieczna jest zgoda tego organu.
Uchwała musi zostać przyjęta bezwzględną większością głosów przy obecności co najmniej dwóch trzecich składu TS. Oznacza to, że sam proces jest skomplikowany i wymaga szerokiego poparcia członków Trybunału.
Kluczową kwestią w całym postępowaniu pozostaje spór dotyczący obsady stanowiska Prokuratora Krajowego. W styczniu 2024 roku ówczesny minister sprawiedliwości Adam Bodnar uznał, że powrót Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku i jego powołanie na stanowisko w 2022 r. przez Zbigniewa Ziobrę było niezgodne z prawem. W marcu premier Donald Tusk powołał na nowego Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka.
Barski, część środowiska prawniczego i politycy opozycji podważają jednak tę decyzję, twierdząc, że była nieskuteczna. To właśnie ta rozbieżność stała się przyczyną obecnych komplikacji proceduralnych – Trybunał uznaje Barskiego, podczas gdy rząd i część prawników wskazują Korneluka jako legalnego następcę.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie