
Import malin z Ukrainy do Polski. Kwestia importu ukraińskich owoców mrożonych do Polski stała się przedmiotem gorącej dyskusji z powodu znacznego spadku cen skupu malin na rynku, związanego z coraz większą ilością produktów z Ukrainy na polskim rynku. Sytuacja ta dotknęła polskich producentów i wywołała poważne zakłócenia rynkowe.
W lipcu tego roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Polsce wystąpiło do komisarza UE do spraw handlu, Valdisa Dombrovskisa, z prośbą o wprowadzenie tzw. środków zapobiegawczych, czyli zakazu importu mrożonych malin i truskawek z Ukrainy. Mimo że Polska uznała ten problem za pilny, dyrekcja ds. handlu w Komisji Europejskiej odmówiła zastosowania klauzuli ochronnej w ramach unijnego rozporządzenia o wolnym handlu z Ukrainą.
Wynik tej decyzji nie jest jednak końcem, a komisarz Janusz Wojciechowski podkreśla, że inne możliwości pozostają do wykorzystania. Chociaż klauzula ochronna nie została przyjęta, nadal istnieje szansa na zastosowanie nadzwyczajnej procedury, podobnej do tej, która była już stosowana w przypadku zakazu importu innych produktów z Ukrainy, takich jak pszenica, kukurydza, rzepak i nasiona słonecznika.
Wojciechowski stwierdził, że zastosowanie klauzuli ochronnej byłoby jedynie powrotem do stanu sprzed wojny celnej, ponieważ przed wojną maliny nie były objęte cłami przywozowymi. Obecnie Komisja Europejska oczekuje na więcej informacji od polskiego rządu, które udokumentują negatywny wpływ ukraińskiego importu owoców miękkich na polski rynek.
Choć pierwsza odpowiedź ze strony Komisji była negatywna, to sytuacja wciąż się rozwija, a decyzje w tej kwestii nie są jeszcze definitywne. Działania Polski na szczeblu unijnym w sprawie importu mrożonych malin z Ukrainy nadal trwają, a dalsze rozmowy z Komisją Europejską mogą przynieść oczekiwane rozwiązania dla polskich producentów owoców miękkich.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!