
Jacek Sasin, wraz z trzema innymi wicepremierami, musiał oddać swoją funkcję w rządzie, co oznaczało dla niego kolejny cios. Jednak to nie koniec jego niepowodzeń w tym dniu. Wieczorem, Sasin pojawił się na stadionie Wisły w Krakowie, gdzie odbywała się ceremonia otwarcia Igrzysk Europejskich. Niestety dla polityka, publiczność nie okazała mu życzliwości.
Już na samym początku imprezy, prezydent Andrzej Duda został przywitany gwizdami ze strony kibiców, zaraz po tym, gdy został przedstawiony przez prowadzących. To jednak nie był koniec nieprzyjemności dla polityków. Podczas zakończenia uroczystości, kiedy to Sasin miał swoje wystąpienie, został on wygwizdany przez publiczność. Gwizdy towarzyszyły mu przez całe przemówienie, wyraźnie pokazując dezaprobatę zgromadzonej widowni wobec jego osoby.
Sasin postanowił odnieść się do całej sytuacji na mediach społecznościowych. Na Twitterze polityk napisał: "Grupka politycznych hejterów próbowała zakłócić otwarcie Igrzysk Europejskich. Wielki organizacyjny sukces Polski wywołał frustrację tych, którzy źle życzą naszej Ojczyźnie." Dodatkowo minister dodał: "Pomylili sportowe święto z politycznym wiecem. Wstyd!"
https://twitter.com/tigeriusz/status/1671624009614491650?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1671624009614491650%7Ctwgr%5Edb0e069c37039d0d6c6120fceb64fdc1d421499e%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.rmf24.pl%2Fpolityka%2Fnews-duda-i-sasin-wygwizdani-na-otwarciu-ie-w-krakowie-jest-reakcnId6856870Reakcja Sasina na wygwizdanie może być postrzegana jako próba obrony siebie oraz rządu przed krytyką. Twierdzi, że wydarzenia te były działaniem niewielkiej grupy politycznych przeciwników, którzy nie potrafią docenić sukcesów Polski i w złości wyrażają swoją frustrację. Niektórzy mogą jednak zauważyć, że gwizdy i wyrazy dezaprobaty są częstym elementem demokratycznego życia politycznego i stanowią formę wyrażania niezadowolenia obywateli.
Ceremonia otwarcia Igrzysk Europejskich w Krakowie z pewnością była pełna kontrowersji. Wygwizdanie zarówno Jacka Sasina, jak i Andrzeja Dudy, jest sygnałem, że nie wszyscy obywatele są zgodni z polityką prowadzoną przez rząd i wyrażają swoje niezadowolenie w sposób publiczny. Czy to oznacza, że zmienia się nastrojowość społeczeństwa i rośnie opozycja wobec obecnej władzy? Czas pokaże, jak te wydarzenia wpłyną na przyszłe decyzje polityczne oraz stosunki między rządem a społeczeństwem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!