
Jerzy Stuhr nie żyje. Aktor zmarł po walce z rakiem. Świat polskiej kultury pogrążony jest w żałobie po śmierci ikony polskiego filmu, jednego z najwybitniejszych aktorów i reżyserów w historii polskiego teatru i kina. Informację o śmierci swojego ojca przekazał Maciej Stuhr, syn zmarłego.
Jerzy Stuhr przez wiele lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Kilka lat temu przeszedł zawał serca, a także stoczył ciężką walkę z nowotworem krtani. Mimo tych trudności, do końca pozostawał aktywny zawodowo, angażując się w różnorodne projekty teatralne i filmowe.
Jerzy Stuhr to wybitny polski aktor, reżyser, scenarzysta i pedagog, który urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie. Jest jednym z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych twórców w polskiej kinematografii i teatrze.
Jerzy Stuhr rozpoczął swoją karierę aktorską w teatrze. Ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (PWST) w Krakowie oraz Wydział Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiał w Teatrze Starym w Krakowie, gdzie zagrał wiele znakomitych ról.
W kinie zyskał ogromną popularność dzięki rolom w kultowych polskich filmach. Jego najbardziej znane filmy to m.in.:
Jerzy Stuhr był także utalentowanym reżyserem. Jego debiut reżyserski to film "Spis cudzołożnic" (1994), który zdobył uznanie krytyków i publiczności.
Jerzy Stuhr był także cenionym pedagogiem, profesorem sztuk teatralnych. Przez wiele lat wykładał na Wydziale Aktorskim PWST w Krakowie, kształcąc kolejne pokolenia aktorów.
Jerzy Stuhr jest ojcem Macieja Stuhra, również znanego i cenionego aktora. Przez wiele lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym z zawałem serca i nowotworem krtani, ale do końca pozostał aktywny zawodowo.
Jerzy Stuhr to postać, która na trwałe zapisała się w historii polskiej kultury. Jego dorobek artystyczny, zarówno w teatrze, jak i w filmie, oraz wkład w kształcenie młodych aktorów, pozostaną na zawsze w pamięci kolejnych pokoleń.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie