
Kanie: Morderstwo i usiłowanie zabójstwa pod Warszawą. Według dostępnych danych, doszło tam do zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Śledztwo jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Pruszkowie, a policja pracuje nad wyjaśnieniem okoliczności tego makabrycznego incydentu.
Na razie organy ścigania nie ujawniają zbyt wielu szczegółów związanych z tym tragicznym wydarzeniem. Asp. szt. Monika Orlik, oficer prasowa pruszkowskiej policji, jedynie potwierdziła, że w czwartek zatrzymano jedną osobę. Więcej informacji przekazała prokuratura, choć nadal pozostaje wiele niewiadomych.
"Na chwilę obecną tyle, co możemy powiedzieć to, że doszło tam do zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Zatrzymano jedną osobę, ale ze względu na dobro postępowania, do czasu wykonania czynności procesowych z tą osobą zatrzymaną, w chwili obecnej dalszych szczegółów i informacji nie udzielamy" -
oświadczył Marcin Przestrzelski, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie.Zdaniem prokuratora, dalsze informacje zostaną udostępnione po przeprowadzeniu niezbędnych czynności procesowych, które zaplanowano na piątek. Śledczy starają się teraz dokładnie zbadać okoliczności tego makabrycznego wydarzenia, aby poznać jego przebieg oraz motywy sprawcy.
Niezapomnianym elementem dramatycznej sytuacji w Kanie był również udział śmigłowca LPR, który wylądował w okolicy. Jeden zastęp straży pożarnej w Pruszkowie został wysłany, aby zabezpieczyć lądowisko. Śmigłowiec przewiózł jedną ranną osobę, co tylko zwiększa tajemniczość tego tragicznego zdarzenia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!