
Kradzieże samochodów - dane policji są zatrważające! "Rzeczpospolita" wskazuje, że większość skradzionych samochodów trafia na rynek czarnego rynku jako części zamiennych. W rzadszych przypadkach luksusowe pojazdy są kradzione na zamówienie. Dane policyjne pokazują, że od stycznia do lipca 2023 roku, skradziono 3194 samochody, co stanowi spadek o 616 przypadków w porównaniu do tego samego okresu w poprzednim roku.
Najwięcej kradzieży miało miejsce w Warszawie i jej okolicach, gdzie przestępcy ukradli 1060 pojazdów. Niemal jedną trzecią wszystkich kradzieży stanowiły przypadki z tego regionu. Kolejne miejsca zajmują województwa dolnośląskie (344 auta), łódzkie (297), śląskie (267) oraz wielkopolskie (240). W Gdańsku i okolicach skradziono 249 pojazdów.
Metoda "na gameboya" zdobywa popularność wśród złodziei. Przestępcy wykorzystują nowoczesne narzędzia do łamania zabezpieczeń pojazdów, umożliwiające im dokonanie kradzieży w zaledwie kilka sekund. Kradzione samochody, zarówno nowe, jak i kilkuletnie, często warte setki tysięcy złotych, są następnie demontowane w specjalnych miejscach, gdzie ich części są błyskawicznie zbywane.
Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji, wyjaśnia, że złodzieje wykorzystują zaawansowany sprzęt, aby obejść zabezpieczenia samochodów. Dzięki temu mogą działać niezwykle szybko i zniknąć z ukradzionym pojazdem w ciągu kilku chwil.
Przykładem tego nowoczesnego podejścia jest niedawne zatrzymanie dwóch złodziei samochodów przez policyjną grupę "Orzeł". Sprawcy mieli kraść nawet do dziesięciu aut tygodniowo z warszawskich parkingów. W trakcie zatrzymania, policjanci znaleźli w pojeździe urządzenia elektryczne, takie jak emulator klucza codegrabber, zwany potocznie "gameboyem", oraz narzędzia do manipulowania systemem Can-bus, które umożliwiają kradzież pojazdów. Najczęściej na cel brane były auta japońskie i koreańskie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!