
O mniej więcej połowę spadła liczba wypadków i ich ofiar na polskich drogach. Nic tak nie działa na polskiego kierowcę, jak jesienna, brzydka pogoda, która skutecznie schładza emocje za kółkiem. Pierwszy weekend października przyniósł 153 zdarzenia, które zakończyły się 11 ofiarami śmiertelnymi i 187 rannymi. Nawet pijaków złapanych za kółkiem było tym razem zdecydowanie mniej niż tysiąc.
Prawdopodobnie zmęczenie długą trasą i niedostateczna koncentracja były przyczyną bardzo groźnego wypadku, do którego doszło wczoraj na trasie ekspresowej S61 koło Ełku w Warmińsko-Mazurskiem. Bus wypełniony pasażerami z Litwy najechał na lawetę holowaną przez innego busa stojące na pasie awaryjnym. W efekcie jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych.
W tym samym regionie, tyle że na ekspresowej "siódemce" niedaleko miejscowości Litwinki ciężarówka wjechała w busa, którym przewożono pracowników drogowych. Tu też nie obyło się bez ofiar: dwie osoby zginęły na miejscu, a kolejne zostały ranne. To tylko dwa z wielu zdarzeń kończącego się weekendu.
Zdecydowanie najbardziej w wydarzenia na drogach obfitowała niedziela i to pod każdym względem. Wczoraj doszło do najmniejszej liczby wypadków z całego weekendu, bo tylko 47, to więcej niż co mniej niż co dziesiąty z nich kończył się tragicznie. Zginęło 5 osób, a 64 trafiły z obrażeniami do szpitali. Z kolei przy okazji policyjnych kontroli wpadło 304 amatorów jazdy na podwójnym gazie.
Sobota przebiegła dużo spokojniej, bo co prawda odnotowano 51 zdarzeń zakwalifikowanych jako wypadek drogowy, to te ze skutkiem śmiertelnym były tylko dwa, natomiast na SOR-y odwieziono łącznie 56 osób. Za to kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę po alkoholu, ujawniono tego dnia 276.
Większy niż zazwyczaj ruch panował w piątek, co przełożyło się na 55 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a 67 odniosło obrażenia. Zdecydowanie mniej niż zazwyczaj było za to kierujących po kilku głębszych. Niedozwolony limit alkoholu we krwi odnotowano u 256 zatrzymanych do kontroli.
Jeśli ta tendencja z pierwszego tygodnia października utrzyma się, to będzie to pierwszy miesiąc, w którym będzie można odnotować poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. W tym miesiącu doszło jak na razie do 247 wypadków drogowych, które kosztowały życie 13 osób, a utratę zdrowia kolejnych 289. Z kolei pijanych zatrzymano tylu, co w miesiącach letnich w trakcie jednego weekendu, bo 1374.
Dla porównania w całym wrześniu kierowców, którzy wpadli za alkohol, było aż 8607. Zresztą jeśli chodzi o ostatni miesiąc lata, to mieliśmy do czynienia z 2076 wypadkami drogowymi, w których zginęło aż 135 osób, a 2335 trafiło do szpitali. Przed nami coraz krótsze dni i coraz gorsze warunki jazdy.
Choć brzmi to paradoksalne, to na ten czas jesienno-zimowy cieszą się wszystkie służby, które odpowiadają za bezpieczeństwo ruchu drogowego, ponieważ im gorsze warunki pogodowe, tym bezpieczniej, ponieważ kierowcy automatycznie zwalniają, utrzymują też większy dystans pomiędzy pojazdami ze względu na śliską nawierzchnię. Szkoda, że o tych podstawowych zasadach bezpieczeństwa kierowcy pamiętają tylko sezonowo.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie