
Krzysztof Bosak odniósł się do pytania, które regularnie wraca w przestrzeni medialnej – czy widzi siebie w roli ministra i jeśli tak, to w jakim resorcie, gdyby Konfederacja weszła w koalicję z PiS.
Pytanie o ewentualną funkcję w rządzie padło podczas wywiadu na antenie radia RMF FM. Jedna z uczestniczek zapytała wprost: „Jeśli stworzycie z PiS koalicję, to ministrem czego chciałby Pan zostać?”
Bosak, w odpowiedzi, zaznaczył, że nie skupia się na konkretnym resorcie, ale raczej na możliwościach, jakie dany urząd daje.
– Nie mam swojego preferowanego resortu, natomiast mam preferowaną cechę ministerstwa, w którym chciałbym mieć coś do powiedzenia. To takie, w którym da się zrobić coś dobrego dla ludzi – podkreślił.
Rozważając potencjalne obszary działalności, Bosak wspomniał o Ministerstwie Zdrowia. Zwrócił jednak uwagę, że jest to jedno z najtrudniejszych stanowisk w rządzie.
– Na pewno tam można zrobić bardzo dużo dobrego dla ludzi, natomiast zdradzę, że wśród polityków Ministerstwo Zdrowia uchodzi za takie, na którym najłatwiej się wyłożyć. Więc często politycy idą tam z przymusu, a nie z własnych chęci – dodał.
Zapytany, czy sam byłby gotów objąć taki resort, odpowiedział dyplomatycznie. – Tak naprawdę to zależy od układów koalicyjnych, to znaczy od zakresu decyzyjności. Moim zdaniem często ludzie delegowani na trudne odcinki nie otrzymują decyzyjności. I to jest najgorsza sytuacja – zaznaczył.
Bosak nie wskazał jednoznacznie, w którym ministerstwie widzi się najbardziej, ale przyznał, że jego zainteresowania są szerokie. – W tej chwili jestem w Komisji Spraw Zagranicznych, więc sprawy zagraniczne, ale też mocno interesuję się sprawami obronnymi, sprawami gospodarczymi – wyliczał. Dopytywany przez prowadzącego, czy chodzi o MSZ lub MON, odpowiedział z uśmiechem:
– Jak pan weźmie sprawy zagraniczne, europejskie, gospodarcze, obronne i związane z bezpieczeństwem, to ma pan już prawie wszystkie resorty.
W rozmowie pojawiło się również odniesienie do lidera partii, Sławomira Mentzena, który otwarcie deklaruje chęć objęcia resortu finansów. Bosak przyznał, że sam podchodzi do sprawy bardziej elastycznie:
– Ja mam zainteresowania szerokie, ale nie chcę spekulować, który resort miałby być mój – podsumował.
Choć polityk Konfederacji nie udzielił konkretnej odpowiedzi, jego wypowiedź wskazuje, że nie wyklucza wejścia do rządu – o ile będzie to oznaczało rzeczywisty wpływ na podejmowanie decyzji i możliwość przeprowadzenia realnych zmian.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie