
Dzięki interpelacji poselskiej parlamentarzystów Polski 2050 wiemy, na jakie zarobki mogą liczyć księża zatrudnieni jako kapelani w urzędach skarbowych. Nasuwa się również pytanie po co nadaje się tym darmozjadom status urzędnika państwowego? Tak wygląda w polskich realiach rozdział państwa od kościoła, a pasożytnictwo na pieniądzach podatników kwitnie.
Opinia publiczna poznała prawdę o zarobkach księży zatrudnionych w skarbówkach dzięki odpowiedzi na interpelację poselską wiceministra finansów i szefa Krajowej Administracji Rządowej, Marcina Łobody. Podał on, że pensje kapelanów kosztują KAS ponad milion złotych rocznie.
Przypadają one na 11 kapelanów, którzy pobierają pensje zasadnicze w wysokości od 5714 zł do 9120. Oczywiście comiesięczne pobory to nie wszystko, bo do pensji dochodzą jeszcze nagrody jubileuszowe i okolicznościowe. To całkiem niezła kasa za nicnierobienie.
Jakby tego było mało każdy zatrudniony w skarbówce ksiądz jest jednocześnie funkcjonariuszem Służby Celno-Skarbowej. Ma więc - przynajmniej teoretycznie - uprawnienia śledcze, analityczne i kontrolne, może poruszać się oznakowanym radiowozem Służby Celno-Skarbowej.
Zrozumiałbym, gdyby celnicy w sutannach byli kierowani nie do wznoszenia modłów, ale do konkretnych zadań śledczych, jak np. pranie brudnych pieniędzy w środowisku kleru katolickiego. Mogliby wówczas działać pod przykrywką, a raczej pod sutanną i rozpracowywać mętne finanse kościoła.
Wiceminister finansów i szef KAS tłumaczył także posłom czym konkretnie zajmują sie kapelani, a są zobowiązani doświadczenia pracy przez osiem godzin dziennie od poniedziałku do piątku.
Według Łobody księża prowadzą zajęcia z etyki (dobrze, że nie z religii) i organizują nabożeństwa z okazji świąt KAS, a także organizują obchody uroczystości patriotycznych. I wszystko to w teoretycznie świeckim urzędzie państwowym.
Trzeba przyznać, że mają pełne ręce roboty, szczególnie, gdy jakiś celnik zechce się wyspowiadać ze swoich grzechów pod szlabanem granicznym.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po co księża w ogóle tam są ? Domyślam się, że Pan nie żartuje. Czyżby podczas "pracy" urzędników odprawiali "godzinki" dla nierobów? NO tego nie wiedziałam i też tego nigdy nie pojmę.