
Legionella w Rzeszowie - ABW zajęło się sprawą. Wybuch legionellozy w tym regionie jest szczególnie istotny ze względu na rolę Podkarpacia jako kluczowego miejsca przemytu sprzętu wojskowego dla Ukrainy oraz centrum pomocy dla uciekinierów wojennych. To sprawia, że obecność funkcjonariuszy ABW ma na celu wykluczenie ewentualnych działań sabotażowych, takich jak celowe zakażenie sieci wodociągowej w regionie.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że obecnie nie ma żadnych przesłanek wskazujących na możliwość aktu dywersji czy sabotażu w sprawie zakażenia legionellą. Mimo to, agenci ABW prowadzą dokładne śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn tego wybuchu choroby.
W związku z zakażeniem bakterią legionelli na Podkarpaciu do tej pory zmarło siedem osób - trzy kobiety i czterech mężczyzn. Wszyscy mieli istniejące już tzw. choroby współistniejące. Wśród kolejnych ofiar znajdują się pacjenci w wieku 64 i 95 lat.
Niewątpliwie istotnym aspektem jest fakt, że osoby zakażone i zmarłe pochodziły spoza Rzeszowa, ale korzystały z rzeszowskich wodociągów. Wstępne analizy próbek wody wykazują obecność bakterii legionelli w miejskiej sieci wodociągowej. Ostateczne wyniki tych badań mają zostać ogłoszone w najbliższy poniedziałek.
Działania ABW oraz badania w sprawie zakażenia legionellą nabierają więc dodatkowego znaczenia ze względu na ważny kontekst regionalny związany z sytuacją na Ukrainie oraz potencjalne implikacje dla bezpieczeństwa publicznego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!