
W II turze wyborów prezydenckich zwyciężył Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Otrzymał 50,89 proc. głosów, pokonując kandydata Koalicji Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego, który zdobył 49,11 proc. Choć wynik był bliski, to przewaga Nawrockiego wystarczyła do objęcia urzędu prezydenta RP.
Małgorzata Tracz, posłanka KO i była przewodnicząca Partii Zieloni, w rozmowie z PAP zwróciła uwagę na konieczność głębokiej analizy przyczyn porażki.
Jak zaznaczyła, potrzebne jest zbadanie m.in. przepływów elektoratów, skuteczności narzędzi komunikacji oraz poziomu mobilizacji poszczególnych grup społecznych i wiekowych.
Według Tracz jednym z głównych problemów była nieskuteczność w dotarciu do najmłodszych wyborców, szczególnie tych w wieku 18–29 lat oraz trzydziestolatków.
– Na spokojnie trzeba przyjrzeć się, jakie były przepływy elektoratów, ile osób zostało w domu, do jakich grup społecznych, także grup wiekowych zabrakło przekazu - być może były użyte złe środki przekazu - i wyciągnąć z tego wnioski – oceniła posłanka. Jej zdaniem to właśnie młody elektorat mógł przeważyć szalę na korzyść Trzaskowskiego, gdyby został skuteczniej zmobilizowany.
Tracz była wcześniej zwolenniczką kandydatury Radosława Sikorskiego w ramach KO. Zapytana, czy inny kandydat mógłby przynieść zwycięstwo, odpowiedziała, że trudno to jednoznacznie ocenić, choć uważa, że Sikorski miałby większy potencjał w dotarciu do młodych i środowisk inteligenckich. – Ale to tylko hipotezy – zastrzegła.
W dniu wyborów o godzinie 21:00 wyniki sondażu exit poll wskazywały na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego (50,3 proc. do 49,7 proc.). Jednak kolejne aktualizacje wyników – late poll z godziny 23:00 i późniejsze z 1:00 w nocy – zmieniły obraz sytuacji. Ostatecznie to Nawrocki został ogłoszony zwycięzcą przez Państwową Komisję Wyborczą.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie