
Ireneusz Fąfara, nowy prezes Orlenu, w swoim niedawnym wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times" podzielił się swoimi planami na przyszłość koncernu naftowego oraz swoimi pierwszymi wrażeniami po objęciu kierownictwa w spółce.
Chcę, aby Orlen był liderem w zakresie zrównoważonej energetyki i technologii, zmierzając w kierunku mniejszej zależności od paliw kopalnych i promując rozwój energii odnawialnej.
Ireneusz Fąfara, prezes OrlenuPrezes Fąfara podkreślił, że decyzja o ewentualnej sprzedaży polska Press wynika z konieczności skoncentrowania zasobów i uwagi na głównych obszarach działalności Orlenu, takich jak energetyka i rozwój technologii przemysłowych.
"Muszę podkreślić, że spółka medialna Polska Press jest nam absolutnie niepotrzebna" - powiedział Fąfara, zaznaczając, że chodzi o racjonalne zarządzanie zasobami i optymalizację portfela aktywów.
Przejęcie Polska Press przez Orlen spotkało się z ostrą krytyką ze strony innych krajowych mediów oraz organizacji międzynarodowych. Krytycy argumentowali, że koncentracja własności mediów w rękach jednej firmy, szczególnie tak potężnej jak Orlen, może negatywnie wpłynąć na pluralizm mediów oraz niezależność redakcyjną. Obawy te były podzielane również poza granicami Polski, gdzie przejęcie było postrzegane jako potencjalne zagrożenie dla wolności prasy i wolności słowa.
Rada etyki norweskiego państwowego funduszu naftowego, posiadającego udziały w Orlenie, zareagowała na przejęcie, umieszczając koncern na liście obserwacyjnej. Decyzja ta wynikała z obaw dotyczących implikacji przejęcia Polska Press dla wolności mediów w Polsce. Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, zobowiązał się do rozwiania tych obaw i usunięcia Orlenu z listy obserwacyjnej.
"Inwestorzy mają tendencję do unikania firm zaangażowanych politycznie, ponieważ są one postrzegane jako nieprzewidywalne i ryzykowne" - wyjaśnił Fąfara, starając się przekonać akcjonariuszy o stabilności i niezależności Orlenu jako przedsiębiorstwa.
Pytany o zaufanie inwestorów do niezależności Orlenu w świetle politycznych wpływów, Fąfara zaznaczył, że od objęcia stanowiska prezesowskiego w kwietniu nie spotkał się z byłym premierem Donaldem Tuskiem ani nie prowadził rozmów z jego najbliższymi współpracownikami.
Na razie jestem pewien, że przy obecnym rządzie decyzje polityczne nie będą miały wpływu na naszą działalność.
Ireneusz Fąfara, prezes OrlenuPo objęciu stanowiska Fąfara odziedziczył po poprzedniku, mianowanym przez PiS, model biznesowy przypominający "czebol" – konglomeraty wielobranżowe popularne w Korei Południowej. Model ten obejmował niektóre spółki zależne, które, jak przyznał Fąfara, "nie wspierały bezpośrednio działalności" Orlenu. To odniesienie do wewnętrznej złożoności i dywersyfikacji, które mogą wpływać na efektywność zarządzania i strategiczne decyzje koncernu.
Prezes Fąfara wyznał, że jednym z jego największych zaskoczeń było złe zarządzanie oraz stan wewnętrznych regulacji w Orlenie. "Nie spodziewałem się, że firma będzie tak skomplikowana, byłem zaskoczony złym stanem wewnętrznych regulacji i zarządzania" - powiedział.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!