
Już 16 kwietnia na scenie Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie odbędzie się premiera spektaklu „Mireczek”, inspirowanego reportażem Aleksandry Zbroi.
Reżyserem sztuki jest Krzysztof Popiołek, który wspólnie z zespołem aktorskim przygotował poruszającą historię o życiu w cieniu alkoholizmu, dziedziczonej traumy oraz bolesnych relacjach rodzinnych.
Sztuka została zbudowana wokół perspektywy córki, która mierzy się z brakiem ojca, jego uzależnieniem i trudną przeszłością. Nie jest to jednak historia osądzająca, lecz głęboko emocjonalna analiza tego, jak alkoholizm wpływa nie tylko na osobę uzależnioną, ale również na całą rodzinę – zwłaszcza dzieci.
Spektakl opowiada o samotności, żalu i marzeniach, które nie miały szans się spełnić. Bohaterka wyobraża sobie, jak mogłoby wyglądać jej życie, gdyby ojciec nie zniknął pod wpływem nałogu. To opowieść pełna bólu, ale i potrzeby zrozumienia.
Reżyser Krzysztof Popiołek podkreśla, że spektakl ukazuje alkoholizm w szerszym, uniwersalnym kontekście – jako chorobę, która rujnuje relacje, nie tylko jednostki.
Sztuka stawia pytania o możliwość odkupienia, o genetyczne obciążenia i o to, czy można przerwać błędne koło dziedziczenia cierpienia.
„Mireczek” to emocjonalna podróż, w której każdy widz może odnaleźć część własnych doświadczeń – nawet jeśli historia nie dotyczy go bezpośrednio.
Twórcy zaznaczają jednak, że nie jest to terapia, lecz przestrzeń do refleksji i uwolnienia emocji poprzez obcowanie z dramatem innych.
W spektaklu szczególnie mocno wybrzmiewa relacja między ojcem a córką – zbudowana na tęsknocie, rozczarowaniu i niespełnionych nadziejach. Reżyser wskazuje, że przedstawienie ma wymiar uniwersalny – mimo osobistej narracji, dotyczy problemów powszechnych w polskim społeczeństwie.
Zespół realizatorski, by uniknąć zbytniego utożsamiania się z dramatem, przyjął zasadę dystansu emocjonalnego. To nie jest czyjaś osobista opowieść – to historia, która dotyka nas wszystkich.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie