Reklama

Operacja Walet. Paweł Szopa i łapówka za pomoc z Red is Bad

04/06/2024 09:42

W centrum uwagi znalazły się oskarżenia o wręczenie łapówki w wysokości 2,5 miliona złotych za szybkie wyrejestrowanie fundacji z KRS bez konieczności składania zaległych sprawozdań finansowych.

Szczegóły operacji „Walet” – Paweł Szopa i łapówka za pomoc w Red is Bad. Zgodnie z ustaleniami śledczych, łapówka miała umożliwić błyskawiczne zakończenie formalności związanych z wyrejestrowaniem fundacji. Taki zabieg pozwoliłby na uniknięcie konsekwencji prawnych związanych z brakiem regularnych sprawozdań finansowych. Fundacje, które nie spełniają obowiązków sprawozdawczych, narażają się na surowe kary, w tym grzywny oraz inne sankcje administracyjne.

Lukratywne kontrakty podczas Pandemii

Paweł Szopa, założyciel i właściciel firmy odzieżowej Red is Bad, znalazł się w centrum zainteresowania nie tylko z powodu zarzutów korupcyjnych, ale także dzięki intratnym zleceniom, które otrzymywał w ostatnich latach.

Firma Red is Bad zdołała wygenerować ogromne zyski dzięki kontraktom na zakup środków ochrony osobistej podczas pandemii COVID-19 oraz agregatów prądotwórczych po wybuchu wojny na Ukrainie. Kluczowym elementem strategii Szopy było pozyskiwanie tanich towarów z Chin, co pozwalało na znaczne obniżenie kosztów zakupu.

Operacja „Walet” i śledztwo CBA

CBA rozpoczęło operację o kryptonimie „Walet” w połowie 2022 roku, której celem było rozpracowanie działalności Pawła Szopy i jego fundacji. Raport z tego śledztwa, który został opublikowany przez portal Onet, ujawnia liczne nieprawidłowości i naruszenia prawa.

Według raportu CBA, środki fundacji Red is Bad nie były przeznaczane na deklarowane cele statutowe, czyli pomoc kombatantom i powstańcom warszawskim. Zamiast tego, Paweł Szopa miał rozdysponowywać te fundusze na inne, w tym prywatne cele. Środki miały być kierowane na konta firm Szopy jako zapłaty za fikcyjne faktury lub przeznaczane na wynagrodzenia dla jego pracowników, co de facto oznaczało finansowanie usług świadczonych przez Szopę.

Próba szybkiego wyrejestrowania fundacji

Paweł Szopa, w celu uniknięcia odpowiedzialności za brak składania sprawozdań finansowych od 2020 roku, próbował szybko wyrejestrować fundację Red is Bad przy pomocy swojej prawniczki Agnieszki A. i Eryka T., który miał bliskie kontakty w Sądzie Rejonowym dla Miasta Stołecznego Warszawy.

Publikacje Onetu rzucają nowe światło na te kontrowersyjne działania, co może mieć poważne konsekwencje prawne dla wszystkich zaangażowanych stron. Sprawa ta stanowi kolejny przykład na to, jak ważne jest przestrzeganie przepisów prawa i etyki w działalności charytatywnej i biznesowej.

Z zapisów wynika, że Agnieszka A. oferowała korzyść majątkową w zamian za pomoc w rozwiązaniu pewnej sprawy. Konkretnie chodziło o oprocentowaną pożyczkę w wysokości 2,5 miliona złotych.

Wczoraj w magazynie checkPRESS.pl informowaliśmy o szczegółach śledztwa w sprawie ustawianych przetargów przez firmę Red is Bad.

Oświadczenie Pawła Szopy

Właściciel fundacji Red is Bad, Paweł Szopa, oraz radca prawny Agnieszka A. zabrali głos w sprawie kontrowersji dotyczącej rzekomej propozycji korzyści majątkowej w zamian za wyrejestrowanie fundacji. Mimo przedstawionych mu stenogramów rozmów telefonicznych, Szopa twierdzi, że nie pamięta, by komukolwiek proponował pożyczkę w wysokości 2,5 miliona złotych. Agnieszka A., zasłaniając się tajemnicą zawodową, zaprzecza jakimkolwiek nielegalnym działaniom.

Szopa tłumaczy, że decyzja o wyrejestrowaniu fundacji była podyktowana tragicznymi okolicznościami – większość podopiecznych fundacji zmarła, a on sam postanowił poświęcić się wychowywaniu syna. „Fundacja straciła sens istnienia po śmierci większości podopiecznych. Priorytetem stało się dla mnie rodzinne życie i opieka nad synem” – wyjaśnia.

W odpowiedzi na zarzuty jakoby pośredniczyła w przekazaniu korzyści majątkowych, Agnieszka A. stanowczo zaprzecza. „Zapewniam, że nigdy nie zobowiązywałam się do przekazywania jakiejkolwiek korzyści majątkowej komukolwiek, w tym wskazanym przez Pana osobom. Nie ustalałam sposobu przekazywania takich korzyści, ani nigdy o takich korzyściach z kimkolwiek nie rozmawiałam” – pisze w swoim oświadczeniu.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do