Pieniądze tylko dla swoich ludzi z PiS. Morawiecki niczym nie zaskoczył

Rząd ogłosił decyzję o zwiększeniu puli pieniędzy przeznaczonych na samorządy w tegorocznym budżecie. Nowelizacja budżetu przewiduje dodatkowe 14 miliardów złotych dla jednostek samorządu terytorialnego, które ucierpiały na skutek zmian podatkowych. Choć ta inicjatywa jest krokiem w dobrą stronę, pojawiają się pytania dotyczące rozdziału środków. Premier Mateusz Morawiecki znów podjął decyzje, która chyba już nikogo nie dziwi.

W ramach nowelizacji budżetu, nauczyciele przedszkolni i szkolni otrzymają jednorazowy dodatek w wysokości 1125 zł. Jest to premia związana z 250. rocznicą utworzenia Komisji Edukacji Narodowej. Sędziowie różnych sądów, asesorzy i referendarze sądowi również otrzymają nagrody, jednak wysokość pojedynczych świadczeń nie została jeszcze podana. Całkowita kwota przeznaczona na ten cel wynosi 46 mln złotych.

Dodatkowo, rząd planuje utworzenie funduszu motywacyjnego, który nagradzałby wyjątkowe zaangażowanie pracowników sektora publicznego jednorazowym dodatkiem. Ponadto, przewidziane są również dodatkowe środki na zakładowe fundusze świadczeń socjalnych. Dotychczas fundusze te tworzyły zakłady pracy zatrudniające co najmniej 50 pracowników. Obecnie rząd planuje zwiększenie kwoty świadczenia z 1662,97 zł na pracownika do 1914,34 zł na podstawie danych z zeszłego roku.

Morawiecki i milionowe straty samorządów

Mimo tych dodatkowych środków, trzeba zaznaczyć, że samorządy wciąż borykają się z poważnymi problemami finansowymi. Zmiany podatkowe wprowadzone przez rząd spowodowały znaczne straty w dochodach samorządów, szczególnie w związku z opodatkowaniem dochodów osób młodych i podniesieniem kwoty wolnej od podatku. W efekcie samorządy utraciły duże przychody z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT).

Dodatkowo, niepewność związana ze środkami unijnymi również wpływa negatywnie na sytuację finansową samorządów. Zablokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy oznacza wstrzymanie planowanych inwestycji, które miały być finansowane z tych funduszy. Przewiduje się, że miało trafić do samorządów 31 mld euro, jednak obecnie nie jest jasne, kiedy i czy w ogóle środki te zostaną wypłacone.