Reklama

Jestem "największym zbirem". Poruszający felieton Romana Ziolkowskiego

11/04/2025 18:00

Po obejrzeniu porannego Podsumowania dnia" nie mogę się powstrzymać od swoistej prywaty. Usprawiedliwieniem niech będzie info w moim profilu, iż będę się również opierał na własnych doświadczeniach zaczyna swój kolejny wpis na blogu Roman Ziolkowski.

Mieszkam na stale w Szwecji, a w tamtym czasie korzystałem w Polsce z adresu mojej Partnerki. Doręczyciel InPostu pomyłkowo wrzucił list pod 11B, zamiast 11A. Pomylony adres był niezamieszkały, dlatego list nie dotarł do mnie. Podczas pobytu w Polsce Partnerka poinformowała mnie, że odwiedziła ją policja pytająca o mnie i nie informując, o co chodzi Poprosili, abym się skontaktował z nimi.

Taka "zwykła" historia z czasów Zera, czyli Ziobro 

Zadzwoniłem i usłyszałem, abym się u nich zjawił. Wsiadłem w samochód i pojechałem, był ciepły, jesienny dzień i wybrałem się w klapkach i T-shircie. Na miejscu usłyszałem, że jestem zatrzymany i tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Policjant nie znał dokładnego powodu, ale udało się ustalić, że sędzia z Gniezna wydala takie postanowienie z powodu mojego niestawiennictwa na wezwanie, a chodzi o zapomniana przeze mnie grzywnę sprzed lat, ok. 4 tys. zł.

Sami policjanci byli tym zaskoczeni, lecz stwierdzili, ze nie mogą nic zrobić. Pozwolili skontaktować się z partnerką – poprosiłem o zabranie auta i wynajęcie adwokata. Sądziłem, że to, jak myślałem, nieporozumienie szybko się wyjaśni.

Przewożony celem udręczenia 

Było to w Jaworznie i przewieziono mnie do aresztu w Katowicach. Tak zaczęła się moja "wycieczka": Piotrków Trybunalski, Poznań i docelowo Gębarzewo k. Gniezna. Jak się potem okazało, odwołania adwokata nie miał kto rozpatrzeć, bo akurat pani sędzia się rozchorowała.

Trochę to trwało i nikt nie wiedział, gdzie jestem — jako tymczasowo aresztowany nie miałem prawa dzwonić, a korespondencja musiała przejść przez kontrole organu decyzyjnego — chora sędzia. Mojej partnerce udało się mnie odwiedzić po dwóch miesiącach.

Finalnie sprawa w sadzie nie trwała chyba nawet 5 minut, lecz trwało to wszystko ponad 2,5 miesiąca — tyle spędziłem w areszcie — usłyszałem również od sędzi, że "areszt był zasadny, ponieważ "wykazałem lekceważący stosunek do wymiaru sprawiedliwości".

Muszę dodać, że poważnie choruje, ale w aresztach odmawiano mi leków, bo "nie było zlecenia lekarskiego". Prawie 2 tygodnie z tego spędziłem w 8-osobowej celi z oskarżonymi o poważne przestępstwa recydywistami, ponoć "omyłkowo".

Brak odzieży i leków. Patologiczny system penitencjarny w Polsce 

Przy zwolnieniu z ZK musiałem pisać prośbę do dyrektora ZK o ciepłą odzież — byl już koniec listopada. To akurat plus, bo podczas "zwiedzania" aresztów gdzieś wzbogaciłem się o wszy odzieżowe i po wyjściu cała odzież poszła do pieca. Muszę się odnieść do tych lamentów wiadomych mediów o "zakuwaniu w kajdany" jakże "niesłusznie aresztowanej" łapówkary.

Okazuje się, ze każdy aresztowany przechodzi obowiązkowe prześwietlenie płuc. Podczas transportu zostałem zakuty w kajdanki (ręce i nogi), a zdjęto mi je tylko na moment prześwietlenia przy stojących obok dwóch funkcjonariuszach, podobnie w czasie transportu do sądu. Gdy oponowałem: "Panowie, ja tu tylko z powodu nieporozumienia" usłyszałem, że takie są przepisy, a oni nawet nie znają powodu mojego aresztowania.

Wdzięczny jestem Adamowi (sam nie zajrzę na na ta TiVi), ze obejrzałem ten "występ skrzywdzonej" i bije się w piersi, bo nie wiedziałem, ze jestem "największym zbirem" i zacytuje klasyka "mi się to należało". Teraz wiem, że trzeba zajumać 3,5 miliona, bo jak się doręczyciel pomyli, to biada nam, biada...

Na koniec: kosztowało mnie to 2,5 miesiąca wyjęte z życia i blisko 5 tysięcy, które zainkasował adwokat.

Załóż blog na checkpress.pl i publikuj bez cenzury 

Portal informacyjny CheckPress.pl powstał dzięki wsparciu naszych Widzów i od dwóch lat dynamicznie się rozwija, codziennie dostarczając niezależnych treści. W marcu 2025 roku przeszliśmy gruntowną modernizację, dzięki której każdy zarejestrowany użytkownik może założyć swój własny blog w ramach naszej platformy.

Reklama

To przestrzeń stworzona z myślą o tych, którzy chcą mówić własnym głosem, bez obaw o cenzurę czy pomijanie ważnych tematów – co w dzisiejszych mediach, niestety, wcale nie należy do rzadkości. Każdy opublikowany przez użytkownika tekst trafia na stronę główną portalu jeszcze tego samego dnia, dając realny wpływ na kształtowanie opinii publicznej. Zachęcamy do dołączenia do społeczności CheckPress i współtworzenia niezależnego, otwartego medium, gdzie każdy głos ma znaczenie.

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: checkPRESS Aktualizacja: 11/04/2025 18:00
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    M_S.Stasiak 2025-04-08 19:29:01

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • RomekzeSzwecji 2025-04-08 20:20:01

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do