Reklama

Pijany 20 latek wjechał BMW w grupę pieszych. Szok ile miał promili

Około godziny 2 w nocy w niedzielę doszło do tragedii w Słupsku. 20 letni kierowca, u którego w organizmie wykryto 2 promille alkoholu wjechał BMW w grupę pieszych. Pięć osób zostało rannych, niestety życia jednej nie udało się uratować. Według ustaleń policji kierujący BMW na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki, które oddzielały jezdnię od chodnika. Następnie jego auto dachowało i uderzyło w sześcioro pieszych.

Pijacka brawura

Dramat rozegrał się na ul. Nad Śluzami w środku nocy. Potworna siła dachującego BMW zmiotła z chodnika młodych ludzi. Śmierć poniósł mężczyzna w wieku 24 lat, pozostałe osoby trafiły do szpitala, przy czym stan jednej z ofiar, kobiety, jest ciężki w tej chwili lekarze walczą o jej życie. Sprawca został zatrzymany na miejscu, ale ze względu na stan po spożyciu alkoholu trafił do izby wytrzeźwień, ponieważ nie dało się go przesłuchać. Gdy wytrzeźwieje trafi na komisariat policji, gdzie usłyszy zarzuty.

Na miejscu tragedii pracują policyjni technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczają ślady, obecny jest też - jak przy każdym śmiertelnym wypadku - prokurator. Młody człowiek, który kierował pod wpływem alkoholu przez swoją bezmyślność zniszczył sobie życie już na starcie, bowiem za czyn, którego się dopuścił czyli za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu może spędzić w więzieniu 12 lat.

Zabójstwo drogowe

Właśnie z powodu takich zdarzeń, które szczególnie bulwersują opinię publiczną prawdopodobnie już niedługo zaostrzony będzie kodeks karny. Ma się w nim pojawić nowy artykuł, mówiący o "zabójstwie drogowym". Według sondaży pomysł ten popiera aż 85 proc. Polaków. Rządzący muszą liczyć się z ich opinią.

Mimo to prawnicy są bardzo sceptyczni jeśli chodzi o tę zmianę w prawie. Ich zdaniem przepis pozostanie jedynie martwym zapisem na papierze, ponieważ w realnych okolicznościach zadaniem prokuratora będzie udowodnienie, że np. pijany kierowca, który kogoś zabije, wyjeżdżając na drogę, zrobił to z zamiarem dokonania zabójstwa. Tej celowości zdaniem ekspertów nie da się udowodnić.

A już było dobrze

Dotychczas wydłużony weekend, związany z dniem Wszystkich Świętych przebiegał nad wyraz spokojnie. Od czwartku zginęły na polskich drogach tylko trzy osoby, natomiast 2 listopada zdarzyło się coś, co nie miało miejsca od wielu miesięcy - nikt nie zginął! Policjantom udało się za to zatrzymać aż 699 osób kierujących pod wpływem alkoholu. Niestety wśród. nich nie znalazł się 20 latek w BMW ze Słupska.

Oczywiście nie oznacza to, że w ogóle obeszło się bez wypadków i kolizji. Sporo osób, bo aż 157 trafiło do szpitali z ranami po wypadkach, których policja odnotowała 133. Dziś ruch na drogach będzie wyjątkowo duży, ponieważ po południu setki tysięcy kierowców ruszą w drogę powrotną ze świątecznego weekendu.

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: chceckpress.pl Aktualizacja: 08/11/2024 11:29
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do