
W okolicach Gniezna doszło do kolizji drogowej, która mogłaby pozostać jedną z wielu codziennych interwencji drogówki, gdyby nie fakt, że za kierownicą znajdował się prokurator. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, sprawcą zdarzenia był jej własny pracownik – jeden z prokuratorów zatrudnionych w tej jednostce.
Funkcjonariusze ustalili na miejscu, że prowadził on pojazd będąc pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce w Niedzielę Wielkanocną. Na szczęście w wyniku kolizji nikt nie odniósł obrażeń. Sam incydent, mimo że pozornie błahy, nabiera jednak ciężaru ze względu na funkcję sprawcy – osoby, która na co dzień stoi na straży prawa i oskarża innych o podobne przewinienia.
– „Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy okazało się, że sprawcą a zarazem kierującym pojazdem mechanicznym jest prokurator Prokuratury Okręgowej w Poznaniu” – przekazali przedstawiciele poznańskiej prokuratury.
Prokurator został zatrzymany na miejscu i przewieziony do jednostki policji. Zgodnie z procedurą, jego sprawą nie zajmuje się lokalna prokuratura, lecz Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, który prowadzi postępowania dotyczące przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
Na wtorek zaplanowano doprowadzenie zatrzymanego do siedziby warszawskiego wydziału, gdzie mają zostać przeprowadzone z jego udziałem czynności procesowe.
Incydent ten po raz kolejny wywołuje debatę o odpowiedzialności osób sprawujących funkcje publiczne. Zdarzenia z udziałem prokuratorów, sędziów czy policjantów są zawsze bacznie obserwowane przez opinię publiczną, zwłaszcza gdy dotyczą naruszenia prawa, którego mają strzec.
Nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje zawodowe poniesie zatrzymany prokurator. Zgodnie z przepisami, oprócz postępowania karnego, możliwe jest również uruchomienie postępowania dyscyplinarnego. Sprawa ma potencjał, by stać się kolejnym testem przejrzystości i niezależności organów ścigania.
W Polsce jazda pod wpływem alkoholu jest poważnym przestępstwem, za które grożą surowe konsekwencje prawne. Zgodnie z obowiązującym Kodeksem karnym, jeśli kierowca ma we krwi więcej niż 0,5 promila alkoholu lub ponad 1,0 mg alkoholu w 1 dm³ wydychanego powietrza, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Oprócz kary więzienia sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – na okres od 3 do 15 lat. Dodatkowo, kierowca musi zapłacić świadczenie pieniężne w wysokości od 5 000 do nawet 60 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W przypadku, gdy prowadzenie pojazdu po alkoholu doprowadzi do wypadku, skutki prawne mogą być znacznie poważniejsze – nawet do 12 lat więzienia w przypadku spowodowania śmiertelnego wypadku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie