
Polska wydaje Ukraińców - to oni uciekli przed wojną. Kontrowersje wokół tego porozumienia narosły, szczególnie po sugestii Dawida Arachamii, przewodniczącego frakcji Sługa Narodu, że ukraińskie organy ścigania mogą wystąpić o ekstradycję mężczyzn w wieku poborowym, którzy uciekli z Ukrainy, unikając służby wojskowej.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wydał polecenie służbom, aby dokładnie zbadały wszystkie zaświadczenia lekarskie o niezdolności do służby wojskowej wydane po 24 lutego 2022 roku. Kijów sugeruje, że wiele tysięcy mężczyzn mogło uzyskać fałszywe zaświadczenia za łapówki, co jest nie tylko naruszeniem prawa, ale także zagraża narodowej obronności Ukrainy.
Z danych straży granicznej przekazanych dziennikowi "Rzeczpospolita" wynika, że od lutego 2022 roku do sierpnia 2023 roku do Polski wjechało aż 2,87 miliona obywateli Ukrainy w wieku od 18 do 60 lat. Jednak niemal 2,8 miliona z nich wyjechało z kraju. Wciąż pozostaje pytanie, co stało się z 20 tysiącami ukraińskich mężczyzn, którzy wjechali do Polski i jakby "rozpłynęli się w powietrzu".
Ta liczba jest istotna dla Ukrainy, ponieważ ci mężczyźni mogli zostać zmobilizowani do służby wojskowej i wzmocnić obronność kraju. Fedir Wenisławski z komitetu bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Rady Najwyższej Ukrainy podkreśla, że to istotny wkład w wzmocnienie sił zbrojnych Ukrainy i zwiększenie bezpieczeństwa narodowego.
Aby ściągnąć tych, którzy uciekli przed mobilizacją, Kijów będzie musiał wystawić międzynarodowe listy gończe. Jednakże, takie kroki mogą wywołać kontrowersje i międzynarodowe napięcia.
Według informacji przekazanych przez dziennikarzy "Rz", Polska posiada porozumienie z Ukrainą, które pozwala na ekstradycję obywateli tego kraju, którzy są związani z nielegalnym przemytem migrantów. Ten fakt tylko podkreśla złożoność sytuacji i potencjalne komplikacje, jakie mogą wyniknąć w wyniku tej kontrowersji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!