
Jak informuje Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka, Jakub K. usłyszał w czwartek zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa pożaru, który zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach oraz wielu osobom. Pomimo przedstawionych mu zarzutów, podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Do pożaru doszło w środę rano na dachu wspomnianego bloku. Ze świadectw osób przebywających w okolicy wynika, że w momencie wybuchu ognia na dachu widziano mężczyznę. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych, żaden z mieszkańców nie doznał obrażeń fizycznych.
Warto zaznaczyć, że Jakub K. nie jest obcym w światku przestępczym. Jak podają źródła policyjne, 28-latek był poszukiwany w związku z karą więzienia, którą miał odbyć za wcześniejsze przewinienia, w tym znęcanie się. Historia jego przeszłości kryminalnej obejmuje także notowania za posiadanie narkotyków oraz groźby karalne.
Pożar dachu w Lublinie. Obecnie podejrzany został już zatrzymany i przekazany do zakładu karnego w związku z innymi przestępstwami. Teraz, w związku z zarzutami dotyczącymi pożaru, grozi mu kara nawet do 12 lat więzienia.
Zachowanie się Jakuba K. oraz jego przeszłość kryminalna pozostawiają wiele pytań. Czy mężczyzna faktycznie jest winny spowodowania pożaru dachu bloku? Czy to tylko kolejny epizod w jego historii przestępstw? Odpowiedzi na te pytania przyniesie dopiero postępowanie śledcze i proces sądowy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!