
Poznań Ławica: pijana para zamieniła hotel w Turcji na izbę wytrzeźwień. Według informacji podanych przez straż graniczną, kobieta i mężczyzna mieli zachowywać się "napastliwie zarówno w stosunku do załogi, jak i do innych pasażerów". Okazało się, że przyczyną ich agresywnego zachowania było spożycie alkoholu - byli pijani. Wobec narastającej agresji, straż graniczna musiała podjąć środki przymusu bezpośredniego w postaci założenia kajdanek na ręce podróżnych.
Niepokojące wydarzenia zaskoczyły poznańskich funkcjonariuszy straży granicznej. Funkcjonariusze otrzymali informację o konieczności interwencji w stosunku do pasażerów, którzy mieli nie stosować się do poleceń wydawanych przez personel obsługi lotu do Turcji. Para Polaków miała w planach wyjątkowe wakacje, podróżując z dwójką swoich dzieci w wieku siedmiu i 10 lat. Niestety, ich zachowanie uniemożliwiło im kontynuację podróży.
Zachowywali się napastliwie zarówno w stosunku do załogi, jak i do innych pasażerów oraz używali wulgarnych słów - relacjonuje porucznik Paweł Biskupik z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Z pewnością takie działanie może skutecznie zakłócić bezpieczeństwo na lotnisku i w samolocie, dlatego straż graniczna musiała działać szybko i stanowczo.
Funkcjonariusze na miejscu skontaktowali się z policją i po zbadaniu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, okazało się, że para miała 1,6 i 1,2 promila alkoholu. Takie stężenie alkoholu to stan nietrzeźwości, który wpłynął na ich agresywne zachowanie i postępowanie. Po zbadaniu rodziców na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, patrol przewiózł ich do izby wytrzeźwień - wyjaśnia przedstawiciel straży granicznej.
Niestety, to nie koniec konsekwencji dla rodziców. Po wytrzeźwieniu zostali pouczeni o konsekwencjach niestosowania się do poleceń personelu samolotu oraz ukarani mandatami za naruszenie przepisów porządkowych na pokładzie samolotu w wysokości 500 i 200 złotych.
Dzieci pary, które zostały pozbawione możliwości spędzenia wakacji z rodzicami na tureckim wybrzeżu, trafiły pod opiekę rodziny. To niezwykle smutny finał ich wakacyjnych planów, ale zarazem skuteczny przypomnienie o konieczności odpowiedzialnego zachowania się w miejscach publicznych i podczas podróży.
To zdarzenie pokazuje, jakie konsekwencje może mieć nieodpowiedzialne zachowanie, zwłaszcza gdy łączy się z nadużyciem alkoholu. Warto pamiętać, że podróżowanie z dziećmi wymaga dodatkowej uwagi i odpowiedzialności. Bezpieczeństwo własne oraz innych pasażerów zawsze powinno być priorytetem. Dlatego też apelujemy o zdrowy rozsądek i świadome zachowanie podczas podróży, aby uniknąć niepotrzebnych problemów i stresu.
Mamy nadzieję, że ta historia posłuży jako przestroga dla wszystkich podróżnych, aby dbać o własne bezpieczeństwo oraz zachować kulturę i szacunek wobec innych pasażerów i załogi. Dzięki temu podróże będą przyjemne i bezproblemowe, a wakacje - czasem pełnym cudownych wspomnień i niezapomnianych chwil spędzonych z najbliższymi.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!