Prawomocny wyrok. 1 mln zł zadośćuczynienia za błąd przy porodzie

Po latach postępowania sądowego, rodzina poważnie niepełnosprawnej dziewczynki uzyskała prawomocny wyrok w sprawie błędu lekarskiego popełnionego podczas porodu.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację szpitala i utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie, który przyznał dziecku 1 milion złotych zadośćuczynienia, 117,2 tys. zł odszkodowania oraz comiesięczną rentę.

Do tragicznego w skutkach porodu doszło w marcu 2011 roku. Matka dziecka trafiła do szpitala z rozpoczętą akcją porodową.

Początkowo wszystkie wyniki badań były prawidłowe i nie wskazywały na jakiekolwiek zagrożenie. Sąd ustalił jednak, że w dalszym przebiegu doszło do poważnych uchybień – zaniechano monitorowania stanu płodu za pomocą KTG, mimo że było to standardową procedurą.

Cesarskie cięcie przeprowadzono zbyt późno. Dziewczynka urodziła się w ciężkim stanie, z bardzo niską punktacją w skali Apgar. Stwierdzono m.in. niedotlenienie, zamartwicę, obrzęk głowy oraz możliwy krwiak. Obecnie 14-letnia dziewczynka cierpi na głęboką niepełnosprawność intelektualną i wymaga całodobowej opieki.

Sędzia Andrzej Kordowski, uzasadniając prawomocny wyrok, podkreślił, że zebrane dowody – w tym opinie biegłych – jednoznacznie wskazują na błąd medyczny personelu szpitala.

Zauważył również, że brak było podstaw do uznania ciąży za zagrożoną, a zaniedbania, do których doszło później, były kluczowe dla pogorszenia stanu zdrowia dziecka. Sąd wskazał również, że po porodzie nie wykonano podstawowych badań, które mogłyby pomóc ustalić dokładne przyczyny pogorszenia stanu zdrowia.

Zadośćuczynienie w wysokości 1 mln zł zostało uznane przez sąd za adekwatne do cierpień dziecka oraz winy szpitala. Jak zaznaczył sędzia, kwota ta nie zrekompensuje cierpienia, ale ma zapewnić dziewczynce "choćby przeciętną egzystencję".

Dodatkowo sąd przyznał comiesięczną rentę na pokrycie zwiększonych kosztów życia, związanych ze stałą opieką i leczeniem.