
Przed Kancelarią Premiera w Warszawie związkowcy z policyjnej "Solidarności" rozpoczęli nietypowy protest. Ubrani na czarno funkcjonariusze, wraz z karawanem pogrzebowym, nawiązują do symbolicznej "ceremonii pogrzebowej".
Protestujący domagają się nie tylko wyższych płac, ale także zmiany warunków pracy, zwracając uwagę na rosnącą liczbę wakatów i przestarzały sprzęt.
Protestujący policjanci ustawili na miejscu czarne, tekturowe postacie, które symbolizują tzw. "funkcjonariuszy-widmo". To nawiązanie do problemu, który funkcjonariusze zgłaszają od lat – w policji brakuje ludzi do pracy. Wakatów z każdym rokiem przybywa, a obciążenie pracą dla pozostałych funkcjonariuszy rośnie.
Według Mirosława Sobonia, przewodniczącego policyjnej "Solidarności" z regionu śląsko-dąbrowskiego, problemy kadrowe i organizacyjne ciągną się już od kilku lat.
Policjanci podkreślają, że problemy w ich formacji nie ograniczają się tylko do braku personelu. Wielu funkcjonariuszy musi pracować na przestarzałym sprzęcie, co znacząco utrudnia wykonywanie codziennych obowiązków. Związkowcy od dawna domagają się modernizacji wyposażenia oraz inwestycji w nowoczesne technologie, które pomogłyby poprawić efektywność działań służb.
Protestujący funkcjonariusze mają nadzieję, że ich głos zostanie wreszcie usłyszany przez decydentów. Wśród ich postulatów znajduje się również konieczność stworzenia nowej ustawy o policji, która uwzględniałaby współczesne wyzwania stojące przed funkcjonariuszami.
Protest rozpoczął się rano, a organizatorzy przewidują jego zakończenie w południe. W związku z demonstracją ruch na Alejach Ujazdowskich został zamknięty, co powoduje utrudnienia dla kierowców i mieszkańców Warszawy. Na miejscu pojawiły się liczne transparenty oraz symboliczne elementy nawiązujące do "pogrzebu" – zarówno w formie karawanu, jak i czarnych figur.
Związkowcy liczą na to, że manifestacja zmusi władze do poważnych rozmów i konkretnych działań na rzecz poprawy warunków pracy w policji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie