
Michał Szczerba (KO), przewodniczący komisji, zaznaczył, że komisja zamierza zapytać Morawieckiego, dlaczego Polska - jak to określił - nie miała spójnej polityki migracyjnej. Chce także dowiedzieć się, dlaczego "każdy ściągał ludzi z całego świata w takiej liczbie, w jakiej chciał, nie interesując się później ich losem", zwłaszcza gdy cudzoziemcy nie podejmowali pracy.
Szczerba podkreślił, że do byłego premiera musiały docierać informacje o zatrudnianiu cudzoziemców przy inwestycjach dużych polskich firm, takich jak Orlen i Grupa Azoty. „Chcemy go skonfrontować z konkretnymi dokumentami, konkretnymi faktami” - zaznaczył przewodniczący.
Morawiecki potwierdził w poniedziałek, że stawi się na posiedzeniu komisji. Wyraził gotowość do odpowiedzi na pytania, o ile postępowanie będzie prowadzone zgodnie z prawem. Jednocześnie skrytykował komisję, określając ją jako "część kabaretu, który organizuje Platforma Obywatelska na koniec kampanii wyborczej".
Były premier stanowczo odrzuca zarzuty, oceniając sprawę jako wyolbrzymioną przez opozycję i media. „Przypominam, że to myśmy wykryli nieprawidłowości w MSZ, w konsulatach, które dotyczyły około dwustu kilkudziesięciu czy trzystu wiz. Tymczasem opozycja razem z zaprzyjaźnionymi mediami zrobiła z tego aferę razy tysiąc” - powiedział Morawiecki.
Komisja planuje kolejne przesłuchania na 4 i 5 czerwca. 4 czerwca przesłuchany ma zostać były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau oraz były prezes Grupy Azoty Tomasz Hinc, który we wtorek odmówił składania zeznań. 5 czerwca wezwani zostali prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek, który również nie stawił się na wcześniejsze przesłuchanie.
Wstępna wersja sprawozdania z prac komisji ma być przedstawiona 10 czerwca. Komisja bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!