
Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych trafiło już ponad 512 000 wniosków o tzw. rentę wdowią, a liczba ta z każdym dniem rośnie. ZUS ma zacząć wypłatę świadczenia od lipca tego roku, a osoby owdowiałe mogą liczyć na maksymalnie 5636,73 zł brutto. Obecnie osamotnieni małżonkowie mogą pobierać tylko jedno ze świadczeń: albo emerytura, albo renta po zmarłym partnerze, w zależności od tego, które jest dla nich korzystniejsze.
Wnioski o tzw. rentę wdowią można składać do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od stycznia 2025. Osoby które zgłoszą się do ZUS do 31 lipca po nowe świadczenie po zmarłym małżonku otrzymają je wraz z aktualną emeryturą. oczywiście wnioski będzie można składać też później, ale od sierpnia będą one przysługiwały dopiero od miesiąca złożenia wniosku.
Jak to wygląda w praktyce i na ile można liczyć? Wbrew nadziejom wielu owdowiałych emerytów nie będą to np. dwa pełne świadczenia, a więc własne i takie, które otrzymywał zmarły partner. Naliczenie świadczenia będzie odbywało się w proporcji 85 proc. plus 15 proc.
Oznacza to, że skoro w tej chwili ktoś otrzymuje rentę wdowią, ponieważ jest wyższa od własnego świadczenia, to jej wysokość stanowi 85 proc. emerytury, którą otrzymywałby współmałżonek, a do tej kwoty należy dodać 15 proc. wyliczonej emerytury własnej.
Jeśli ktoś z kolei pobiera własną emeryturę, bo z wyliczenia wynika, że jest to wyższe świadczenie niż w przypadku renty po zmarłym to naliczenie świadczenia po nowemu będzie także przebiegało w identycznej proporcji, a więc 85 proc. własnej emerytury plus 15 proc. emerytury współmałżonka.
Powyższy sposób wyliczania renty wdowiej będzie obowiązywał do końca roku 2026, a od 1 stycznia 2027 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych policzy kwotę wypłaty w stosunku 3/4 do 1/4 czyli prześle na konto osoby owdowiałej 75 proc. dotychczasowego świadczenia plus 25 proc.z tego co otrzymywałby partner, gdyby żył.
Warto pamietać, że renta wdowia nie przysługuje automatycznie po śmierci partnera. ZUS uznał, że jeśli ktoś w tej chwili otrzymuje świadczenie w wysokości niemal 5,7 tys. zł brutto to dodatkowe pieniądze po prostu tej osobie się nie należą. Co ważne nowe świadczenie będzie tym samym limitowane do tej sumy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie