Ryszard Cyba, skazany na dożywotnie pozbawienie wolności za zabójstwo Marka Rosiaka, działacza Prawa i Sprawiedliwości, opuścił zakład karny. Jak poinformował Grzegorz Gała, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi, decyzja ta wynika z przesłanek humanitarnych.
Cyba nie wraca jednak do społeczeństwa – trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Do tragicznych wydarzeń doszło w 2010 roku, gdy Cyba wtargnął do biura poselskiego PiS w Łodzi. Tam zastrzelił Marka Rosiaka i poważnie ranił jego współpracownika, Pawła Kowalskiego. Proces, który toczył się z wniosku rodziny ofiary przy drzwiach zamkniętych, zakończył się skazaniem sprawcy na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd uznał, że motywacja sprawcy była szczególnie naganna i orzekł dodatkowo dziesięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych oraz obowiązek wypłaty odszkodowania rodzinie zamordowanego.
Zgodnie z pierwotnym wyrokiem, Cyba miał możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie dopiero w 2041 roku, czyli po odbyciu 30 lat kary. Jednak po przeprowadzeniu badań przez dwóch niezależnych biegłych psychiatrów uznano, że jego stan zdrowia psychicznego nie pozwala na dalsze odbywanie kary więzienia. Lekarze stwierdzili nieuleczalne zaburzenia psychiczne, które wykluczają poprawę stanu zdrowia osadzonego.
W związku z tym sąd zdecydował o przeniesieniu Cyby do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, gdzie ma przebywać w dalszym ciągu – już nie jako więzień, lecz pacjent.

W październiku 2010 roku Ryszard Cyba wtargnął do biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, uzbrojony w broń palną i nóż. W wyniku ataku zginął Marek Rosiak, asystent europosła Janusza Wojciechowskiego, a drugi pracownik biura, Paweł Kowalski, został poważnie ranny.
Sprawca działał z premedytacją, kierując się nienawiścią do środowiska politycznego PiS. Sąd uznał, że motywacja Cyby była szczególnie naganna, a sam czyn zasługiwał na najwyższe potępienie.
Proces toczył się częściowo za zamkniętymi drzwiami, jednak wyrok został ogłoszony publicznie – Cyba został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności, pozbawiony praw publicznych na dziesięć lat i zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia rodzinie ofiary.

Ryszard Cyba to były technik elektroniki mieszkający w Częstochowie. Przed dokonaniem zbrodni nie był wcześniej karany ani notowany, jednak z relacji przedstawianych podczas procesu wynikało, że od dłuższego czasu przejawiał silne emocjonalne uprzedzenia wobec określonych środowisk politycznych.
Był samotnikiem, a jego poglądy radykalizowały się w ciszy domowej izolacji. W trakcie śledztwa i procesu pojawiały się wątpliwości co do jego stanu psychicznego, jednak dopiero wiele lat później – po odbyciu ponad dekady kary – biegli psychiatrzy orzekli, że Cyba cierpi na poważne zaburzenia psychiczne, które wykluczają dalsze przebywanie w więzieniu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie