Reklama

Rząd reaguje na protesty przeciwko imigrantom. Służby zbadają nagrania kiboli


Rzecznik rządu Adam Szłapka stanowczo odniósł się do sobotnich protestów zorganizowanych przez Konfederację. W swoim oświadczeniu podkreślił, że manifestacje nie miały nic wspólnego z autentyczną troską o bezpieczeństwo obywateli. – To była cyniczna gra polityczna, oparta na szczuciu i podsycaniu nienawiści – zaznaczył.


Szłapka zapowiedział, że każde naruszenie prawa zostanie dokładnie przeanalizowane, a sprawy trafią do prokuratury. Równocześnie zapewnił, że granice Polski pozostają szczelne, a procedury wizowe funkcjonują w pełni legalnie i pod kontrolą.

Równość wobec prawa. Kotula komentuje antyimigracyjne protesty PiS

Do wydarzeń odniosła się również ministra ds. równości Katarzyna Kotula, zapowiadając interwencję. Zamierza wystąpić do policji o wyjaśnienia dotyczące incydentów o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym.

– Wulgarne przyśpiewki, rasistowskie okrzyki i twarze pełne agresji – to nie są oznaki patriotyzmu – skomentowała Kotula.

W ostrych słowach oceniła, że niektórzy politycy wykorzystują prymitywne narzędzia propagandy, wpisując się – świadomie lub nie – w narrację Putina i Łukaszenki.

Relacja propagandowej telewizji Republika z marszów przeciwko imigracji

Protesty i kontrmanifestacje w wielu miastach

W sobotę w kilkudziesięciu miastach Polski odbyły się demonstracje pod hasłem „Stop imigracji!”, organizowane przez Konfederację. W Katowicach zebrało się około 3 tys. osób, a uczestnicy wykrzykiwali agresywne hasła, m.in.: „Wyp******ać z islamistami”,„Powiesić kę za ja”.

W wielu miejscach odpalano race, a sceny przemocy słownej i symbolicznej spotkały się z krytyką nie tylko rządu, ale i organizacji społecznych.

W odpowiedzi środowiska lewicowe i obywatelskie zorganizowały kontrdemonstracje. W Warszawie pod Rotundą skandowano m.in. „Migracja to nie zbrodnia” i „Faszyzm stop”.

Statystyki dotyczące imigrantów przeczą narracji strachu

Wbrew hasłom antyimigracyjnych protestów, statystyki policyjne pokazują, że udział cudzoziemców w popełnianiu najcięższych przestępstw w Polsce nie wzrastaW 2024 roku na 503 zabójstwa tylko 13 sprawców to obcokrajowcy.

Dla porównania:

  • w 2015 roku – 4 podejrzanych cudzoziemców przy 502 zabójstwach,

  • w 2020 – 33 cudzoziemców na 645 zabójstw,

  • w 2023 – 40 podejrzanych przy 565 przypadkach.

Te dane opublikowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, podkreślając, że rzeczywisty poziom zagrożenia z udziałem cudzoziemców jest niski.

W checkPRESS wielokrotnie informowaliśmy, że od 7 lipca rząd przywrócił tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Funkcjonariusze Straży Granicznej, Policji i WOT mają prawo do wyrywkowych kontroli w łącznie 65 punktach granicznych. Celem – według rządu – jest zapobieganie niekontrolowanemu napływowi migrantów.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do