Sikorski: Polska nie zerwie stosunków dyplomatycznych z Rosją. Szef MSZ zapowiedział rozmowy z NATO i UE

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas środowej konferencji w Sejmie odniósł się do pojawiających się w przestrzeni publicznej pytań dotyczących przyszłości relacji Warszawy z Moskwą. Jak podkreślił, Polska nie planuje całkowitego zerwania stosunków dyplomatycznych z Rosją, mimo że w ostatnich tygodniach w kraju doszło do poważnych aktów dywersji, o których informowały polskie służby.

Sikorski wyjaśnił, że utrzymywanie minimalnego poziomu relacji dyplomatycznych jest standardową praktyką nawet w sytuacji ostrych napięć międzynarodowych.

Zaznaczył, że wiele państw, w których w przeszłości dochodziło do działań sabotażowych lub terrorystycznych inspirowanych przez Rosję, również nie zdecydowało się na całkowite przerwanie kontaktu. 

– Mieliśmy atak na prywatny dom premiera Wielkiej Brytanii, mieliśmy akty dywersji w Niemczech, Czechach, Bułgarii, w kilku innych krajach, mieliśmy morderstwa – przypomniał szef MSZ.

Minister odniósł się także do niedawno zamkniętego konsulatu rosyjskiego w Gdańsku, podkreślając, że był to adekwatny krok, ale nie oznacza to całkowitego odcięcia relacji na poziomie ambasad.

Rozmowy z NATO i Unią Europejską

Sikorski poinformował również, że jeszcze w środowy wieczór odbędzie rozmowę z sekretarzem generalnym NATO, Markiem Rutte, a dzień później przedstawi szczegółowy briefing Radzie ds. Zagranicznych Unii Europejskiej. Celem spotkań będzie omówienie aktów dywersji w Polsce oraz skoordynowanie reakcji z partnerami zachodnimi.

– Będę w tej sprawie rozmawiał osobiście jeszcze dziś wieczorem z sekretarzem generalnym NATO, a jutro zbriefuję Radę ds. Zagranicznych UE – poinformował Radosław Sikorski.

Szef MSZ podkreślił, że odpowiedź na działania rosyjskie nie będzie wyłączną kompetencją jego resortu. Wskazał, iż w wypracowanie reakcji zaangażowane będą również inne ministerstwa oraz służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.

W ostatnich dniach w Polsce doszło do kilku incydentów, które rząd określa jako działania sabotażowe inspirowane z zewnątrz. Choć śledztwa nadal trwają, politycy rządu podkreślają wagę współpracy międzynarodowej i konsekwentnego wzmacniania systemów bezpieczeństwa.