
Po trzech latach zawieszenia Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów wznowiła śledztwo dotyczące nadużycia uprawnień przez żołnierzy Dowództwa Garnizonu Warszawa. Sprawa dotyczy wydarzeń z 10 października 2021 roku, kiedy to wojskowi mieli w sposób nieuprawniony dokonać zaboru wieńców złożonych na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Według postanowienia prokuratury, żołnierze dopuścili się przestępstwa z art. 231 § 1 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień w celu przywłaszczenia wieńca złożonego na miejscu pamięci przez Zbigniewa Komosę.
W październiku 2022 roku postępowanie zostało zawieszone, ponieważ kluczowy świadek, gen. dyw. Robert Głąb, został oddelegowany do Stanów Zjednoczonych i prokuratura uznała, że jego przesłuchanie jest niemożliwe. Teraz jednak, w związku z jego powrotem do Polski i przejściem do cywila, śledztwo zostało odwieszone.
Tak jak obiecałem żołnierzom Garnizonu, którzy pisali do mnie anonimy o pomoc, nie zostawiłem tej sprawy. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy przekroczyli swoje uprawnienia, poniosą konsekwencje swoich działań
– poinformował w mediach społecznościowych Zbigniew Komosa, którego wieniec został usunięty.
Zbigniew Komosa w swoich mediach społecznościowych udostępnił dziś nowe postanowienie prokuratury o wszczęciu śledztwa.
Według informacji, w sprawie pojawia się również nazwisko Mariusza Błaszczaka, ówczesnego szefa MON. Zeznania żołnierzy miały wskazywać, że również on powinien zostać przesłuchany w związku z wydarzeniami z 2021 roku.
Tymczasem uroczystość pożegnania gen. Głąba odbędzie się nie na Placu Piłsudskiego, ale w jednostce wojskowej przy ul. Żwirki i Wigury.
Czy odwieszenie śledztwa doprowadzi do konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych? Sprawa powraca na wokandę po latach i może ujawnić kulisy decyzji podejmowanych na najwyższych szczeblach wojskowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie