Świąteczne marnotrawstwo żywności w Polsce. Szokujące dane: setki ton jedzenia lądują w koszach

Aż 83 proc. badanych deklaruje, że w święta wyrzuca jedzenie, choć jednocześnie większość z nich jest przekonana, że potrafi rozsądnie planować zakupy. Na jedną osobę przypada średnio 1,6 kg zmarnowanej żywności, co według Too Good To Go oznacza, że sześciu na ośmiu Polaków przygotowuje potrawy w nadmiarze.

Najczęściej wskazywane powody wyrzucania jedzenia to:
– niezagospodarowane resztki z przygotowań (33 proc.),
– zepsucie produktów (29 proc.),
– brak świeżości żywności (18 proc.),
– zbyt duża ilość ugotowanych potraw (12 proc.),
– brak ochoty na kontynuowanie jedzenia świątecznych dań (7 proc.).

Kluczowy problem nie dotyczy wyłącznie tego, co trafia na stół, lecz tego, czego nie zjadamy później.

Co Polacy wyrzucają najczęściej? Raport nie pozostawia złudzeń

Wśród produktów, które najczęściej trafiają do kosza, dominują warzywa i owoce — aż 10,9 tys. ton. To taka ilość, że do jej przewiezienia potrzebny byłby pociąg złożony ze 182 wagonów.
Tuż za nimi znajdują się:

• zupy — 9,69 tys. ton,

• napoje — 7,7 tys. ton (około czterech kubków na osobę),

• ryby — 5,4 tys. ton (z czego można by przygotować 27 mln fishburgerów),

• desery i słodycze — 4 tys. ton, co wystarczyłoby na torby z 5-kilogramowym „koszem słodkości” dla każdego mieszkańca Krakowa.

Najwięcej jedzenia wyrzucamy 24 grudnia, kiedy do koszy trafiają głównie ryby.
25 i 26 grudnia przodują zupy, a 27 grudnia — resztki napojów.
Co istotne, nawet 30 grudnia 65 proc. Polaków nadal ma w lodówce niezjedzone potrawy świąteczne.

Badanie przeprowadzono między 23 a 30 grudnia 2023 r. na reprezentatywnej próbie 585 osób w wieku 18–65 lat. Uczestnicy prowadzili dzienniki, w których codziennie zapisywali wagę i rodzaj wyrzucanej żywności oraz powód jej zmarnowania.