
W czwartek (13.02), 48-letni obywatel Czech uległ tragicznemu wypadkowi na stoku narciarskim w Szczyrk Mountain Resort. Narciarz, zjeżdżając trasą „Sportowa” z Hali Skrzyczeńskiej, wypadł poza wyznaczony tor, doznając poważnych obrażeń wewnętrznych. Pomimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, mężczyzna zmarł na miejscu.
Do wypadku doszło około godziny 11:40 na trasie nr 1, jednej z popularniejszych w ośrodku. Narciarz niespodziewanie stracił kontrolę i opuścił wyznaczony teren, co doprowadziło do fatalnych konsekwencji.
Na miejscu natychmiast pojawili się ratownicy GOPR oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, jednak mimo intensywnych działań reanimacyjnych nie udało się uratować poszkodowanego.
Po zdarzeniu na miejscu pojawiły się odpowiednie służby, w tym policja i technicy kryminalistyczni, którzy rozpoczęli śledztwo w sprawie.
Jak przekazał nadkomisarz Sławomir Kocur z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, przeprowadzono oględziny terenu oraz zabezpieczono dowody. Trasa została tymczasowo zamknięta na czas prowadzonych czynności.
Według wstępnych ustaleń nie stwierdzono udziału osób trzecich w zdarzeniu. Policja oraz zarządcy ośrodka analizują wszystkie możliwe czynniki, które mogły wpłynąć na utratę kontroli przez narciarza, w tym warunki atmosferyczne, stan trasy oraz ewentualne błędy techniczne sprzętu narciarskiego.
Mimo wysokich standardów bezpieczeństwa i profesjonalnego przygotowania tras, wypadki na stokach narciarskich wciąż się zdarzają. Służby ratunkowe przypominają o konieczności dostosowania prędkości do własnych umiejętności oraz panujących warunków. Apelują także o noszenie kasków ochronnych i zachowanie szczególnej ostrożności w trudnych miejscach.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie