Szok w Polsacie! Poseł PiS w zarządzie telewizji Solorza

Wiesław Walendziak, niegdysiejszy prezes TVP w czasach rządów prawicy, a także poseł z ramienia AWS i PiS został powołany przez radę nadzorczą Polsatu do zarządu tej telewizji. Będzie tam odpowiadał za informacje i publicystykę. To nowe kompetencje dla jeszcze nowszego członka zarządu, który już wcześniej współpracował z Zygmuntem Solorzem. Bezpośredni nadzór nad kanałami informacyjnymi takimi, jak np. Polsat News może oznaczać jeszcze większy skręt w prawo linii programowej tych kanałów.

Syn Solorza jako prezes ma od teraz mniejsze uprawnienia

Przypomnę, że w tej chwili Telewizja Polsat emituje kilka kanałów informacyjnej, są to Polsat News, Polsat News 2, Wydarzenia 24 i Polsat News Polityka, do tego w obszarze informacji dochodzi flagowy produkt głównego kanału telewizji Solorza czyli "Wydarzenia". Walendziak został powołany do zarządu parę dni po tym, jak w spółce doszło do walnego zgromadzenia wspólników.

Obserwujący konflikt rodzinny Zygmunta Solorza, który toczył spór o sukcesję w firmie może zakończyć się odwołaniem prezesa Polsatu czyli Piotra Żaka, młodszego z synów miliardera. Skończyło się na zmniejszeniu jego znaczenia we władzach spółki.

W jaki sposób? Otóż według nowych zapisów w statucie firmy do podejmowania najważniejszych decyzji nie jest już wymagana zgoda prezesa, a na dokumentach wystarczy podpis jednego z członków zarządu, a więc np. Walendziaka oraz prokurenta spółki. 

Kim jest Walendziak, nowy człowiek w zarządzie tv?

Wiesław Walendziak to m.in. były poseł prawicowych ugrupowań, najpierw znalazł się w Sejmie z ramienia rządzącej wówczas krajem Akcji Wyborczej Solidarność, a później Prawa i Sprawiedliwości.

Zasłynął jako kontrowersyjny prezes Telewizji Polskiej w latach 1994 - 1996, urządzając w tym publicznym medium republikę kolesi, zwanych "Pampersami" ze względu na stosunkowo młody wiek, w którym zajmowali dyrektorskie stołki.

Wcześniej jednak, gdy Polsat dopiero raczkował na medialnym rynku, Walendziak był tam m.in. dyrektorem programowym czyli takim Miszczakiem, a potem awansował na stanowisko dyrektora generalnego.

Czy teraz, gdy będzie piastował stanowisko członka zarządu, będąc decyzyjnym w kierowaniu kanałami informacyjnymi Polsatu sprawi, że telewizja Solorza dokona jeszcze ostrzejszego skrętu w prawo?