Reklama

Trybunał Konstytucyjny i tajne oświadczenia majątkowe sędziów z PiS. Piotrowicz i Pawłowicz orzekną we własnej sprawie


Pod koniec listopada Trybunał Konstytucyjny ma zająć się sprawą, która już teraz budzi ogromne emocje w środowisku prawniczym i opinii publicznej. 27 listopada odbędzie się rozprawa dotycząca przepisów nakazujących ujawnianie majątków sędziów, a w jej składzie zasiądą: Krystyna Pawłowicz, Rafał Wojciechowski, Jarosław Wyrembak, Bartłomiej Sochański oraz Stanisław Piotrowicz. Problem w tym, że aż czterech z pięciu członków tego składu utajniło własne oświadczenia majątkowe, co rodzi poważne pytania o ich bezstronność.


Przypomnijmy, że w wyniku antykonstytucyjnych działań PiS i nominacji Andrzeja Dudy Trybunał Konstytucyjny jest od lat wadliwie osadzony i zasiadają w nim aktywni w sieci politycy PiS. 

Wątpliwości dotyczące bezstronności sędziów

Jak wskazuje „Dziennik Gazeta Prawna”, informacje o stanie posiadania sędziów TK pozostają niejawne, mimo że to właśnie jawność oświadczeń majątkowych ma być przedmiotem oceny Trybunału. Z perspektywy prawa konstytucyjnego to sytuacja budząca kontrowersje.

Dr hab. Mariusz Bidziński, profesor Uniwersytetu SWPS, w rozmowie z dziennikiem podkreślił, że osoby, których dotyczy badany przepis, powinny zostać wyłączone z orzekania w tej sprawie. Jak zaznaczył, „w przeciwnym razie dochodzi do naruszenia podstawowej zasady – nikt nie może być sędzią we własnej sprawie”.

Ta opinia podzielana jest przez wielu ekspertów prawa konstytucyjnego, którzy zwracają uwagę na konieczność zachowania przejrzystości i bezstronności w funkcjonowaniu TK.

Próba wyłączenia sędziego Sochańskiego

Z doniesień „DGP” wynika, że sędzia Bartłomiej Sochański próbował sam wyłączyć się z orzekania. Uzasadniał to faktem, że wcześniej sam wnioskował o utajnienie swojego oświadczenia majątkowego, co – jak przyznał – mogłoby podważyć jego bezstronność.

Jednak Trybunał nie przychylił się do tej prośby. Decyzję w tej sprawie podjął trzyosobowy skład, w którym – paradoksalnie – wszyscy sędziowie również skorzystali z prawa do utajnienia swoich oświadczeń.

Sprawa Piotrowicza i konflikt interesów

Dodatkowym źródłem kontrowersji jest udział w składzie Stanisława Piotrowicza, byłego posła Prawa i Sprawiedliwości. Jak przypomina „Dziennik Gazeta Prawna”, Piotrowicz w czasie swojej działalności parlamentarnej aktywnie uczestniczył w pracach nad przepisami, których konstytucyjność teraz ma oceniać.

To – zdaniem wielu komentatorów – rodzi pytanie o konflikt interesów i niezależność orzeczenia.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna Aktualizacja: 04/11/2025 10:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do