
Za nami grudzień na polskich drogach, obfitujący w świąteczne i noworoczne wyjazdy. Trudne warunki na drogach i szybko zapadający zmrok przyczyniły się do bardzo dużej liczby zdarzeń, w tym wypadków ze skutkiem śmiertelnym.
Ostatni miesiąc minionego roku nie należał do najbezpieczniejszych o czym świadczą oficjalne policyjne statystyki. W sumie doszło do 1569 wypadków, w których śmierć na miejscu poniosło 128 osób, a aż 1789 zostało przewiezionych z obrażeniami na szpitalne oddziały ratunkowe. Ilu rannych zmarło już w szpitalach policja nie podaje.
Oczywiście nie zabrakło też osób, które zdecydowały się na jazdę na podwójnym gazie. Podczas rutynowych kontroli, prowadzonych przez funkcjonariuszy drogówki wpadło 6368 kierujących pod wpływem alkoholu. Na nic zdają się więc coraz bardziej drakońskie kary za jazdę po pijanemu z konfiskatą aut włącznie.
Co ciekawe sam Sylwester i Nowy rok upłynęły w miarę spokojnie, choć niestety nie obyło się bez tragicznych zdarzeń, w których zginęło łącznie 6 osób - we wtorek i środę po 3 ofiary śmiertelne. Łącznie doszło do 63 wypadków, tyle samo osób zostało rannych.
Świętowanie nowego roku nie przeszkodziło w tym, by nie siadać za kierownicę po spożyciu alkoholu aż 509 osobom, tyle bowiem wpadło w trakcie policyjnych kontroli, zasadne jest jednak pytanie ilu tysiącom z promilami we krwi lub n ciężkim kacu udało się dotrzeć do celu bez natknięcia się na patrol.
Wśród najtragiczniejszych zdarzeń sylwestrowej nicy warto odnotować wypadek z udziałem nastolatków, do którego doszło w miejscowości Gnojnik w Małopolsce. Auto, którym podróżowały dwie dziewczyny i chłopak, wszyscy w wieku 18 lat, zderzyło się z ciężarówką i rozbiło się tak doszczętnie, że ofiary trzeba było wycinać z zakleszczonego wraku.
W akcji brało udział kilka zastępów straży pożarnej, a ze względu na obrażenia uczestników wypadku na miejscu musiał lądować śmigłowiec LPR. W wyniku obrażeń na miejscu zgiął 18-latek, a jego koleżanki w ciężkim stanie zostały przetransportowane do szpitala.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie