Reklama

Wielka tragedia na Mazurach! Troje dzieci nie żyje po zderzeniu pociągu z autem

Bardzo tragicznie kończy się długi świąteczny weekend. Aż pięć osób zginęło w wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym - opodal miejscowości Ruciane-Nida - w Karwicy Mazurskiej, gdzie auto osobowe wjechało pod pociąg Inter City relacji Warszawa - Gdynia. Dramat rozegrał się w niedzielę po godzinie 16:30. Samochód marki Volvo na rejestracji z Mrągowa nie miał szans w zderzeniu z potężną lokomotywą. Auto zostało niemal całkowicie zgniecione. Z wraku wydobyto ciała pięciu osób: dwóch dorosłych oraz trójki dzieci w wieku od 4 do 15 lat.

Służby ratunkowe zareagowały błyskawicznie, ale wszyscy byli już martwi

Na miejscu pracują policyjni technicy, prokurator i straż pożarna, szczegóły dotyczące okoliczności wypadku zbada też specjalna komisja kolejowa. Ponieważ na tym odcinku linia kolejowa jest jednotorowa ruch pociągów został całkowicie wstrzymany, a przewoźnik zorganizował już komunikację zastępczą autobusami. Pasażerom ani obsłudze Inter City nic się nie stało.

Pięcioosobowa rodzina, która zginęła pod kołami lokomotywy prawdopodobnie pochodziła z Mrągowa. Wszyscy zginęli na miejscu. Siła uderzenia była tak ogromna, że szczątki rozbitego Volvo rozprysły się na przestrzeni około 200 metrów od przejazdu.

Kierowca zignorował znak "STOP"?

Przecięcie drogi z torem kolejowym to tzw. przejazd kategorii D czyli niestrzeżony, bez szlabanów, a jedynie oznakowany znakiem "Stop" i "Krzyżem św. Andrzeja". Prawdopodobnie kierowca zignorował nakaz bezwzględnego zatrzymania pojazdu przed znakiem "Stop", w innym wypadku z pewnością w porę dostrzegłby pociąg. 

Na chceckpress.pl pisaliśmy już o tym, czym kończy się brak uważności za kierownicą, szczególnie, gdy auto jedzie z kompletem pasażerów, w tym dzieci. Wystarczy odwrócenie uwagi kierującego na kilka sekund i tragedia gotowa. Za rok grono odwiedzanych na cmentarzu w Święto Zmarłych powiększy się o troje dzieci i dwoje dorosłych.

Niedziela najtragiczniejszym dniem długiego weekendu

Wszystko wskazuje na to, że to właśnie niedziela okaże się pod względem wypadków ze skutkiem śmiertelnym najtragiczniejszym dniem przedłużonego w związku z Dniem Wszystkich Świętych weekendu. W czwartek, gdy ruszyła fala wyjazdów na groby, zginęły na polskich drogach dwie osoby, w piątek jedna, a w sobotę po raz pierwszy od kilku miesięcy nie odnotowano ani jednej ofiary śmiertelnej.

Teraz ten smutny bilans powiększy się o przynajmniej o sześć osób, bowiem w niedzielę ok. 2 w nocy pijany 20 latek w rozpędzonym BMW zabił 24 letniego pieszego, a pięć osób ranił, w tym jedną ciężko. Młoda kobieta walczy o życie w szpitalu.

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: chceckpress.pl Aktualizacja: 08/11/2024 11:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do