
Wstrząs w kopalni Ruda na śląsku. Informacje przekazane przez KGHM Polska Miedź informują, że ratownicy natychmiast zjechali pod ziemię w celu odnalezienia i ewakuacji górników. Akcja trwała do późnych godzin nocnych i zakończyła się sukcesem, gdy wszyscy górnicy zostali bezpiecznie wydobywani na powierzchnię. Dyrektor departamentu komunikacji KGHM Polska Miedź, Piotr Chęciński, poinformował, że wstrząs miał siłę "górniczej ósemki", co świadczy o jego znacznym natężeniu.
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się 18 km na północny zachód od Lubina i około 31 km od Legnicy, zgodnie z doniesieniami Europejsko-Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego. Według Radio Wrocław, wstrząs był odczuwalny w sporej części Zagłębia Miedziowego. Kopalnia Rudna, położona w Polkowicach, jest jednym z oddziałów KGHM Polska Miedź i jedną z trzech czynnych kopalni miedzi w Polsce.
Ważne jest, że ewakuacja górników zakończyła się bezpiecznie. Karolina Karwicka z Biura Prasowego KGHM-u potwierdziła, że wszyscy górnicy opuścili kopalnię i są cali oraz zdrowi. Mimo że niektórzy z nich zostali ewakuowani pod eskortą ratowników, wszyscy wsiedli do szybu o własnych siłach.
Radio Wrocław podkreśla, że niekontrolowane ruchy górotworu, takie jak to trzęsienie ziemi, są zjawiskiem wynikającym z eksploatacji rudy miedzi i nie da się ich przewidzieć. Jest to nieodłączny element pracy w górnictwie, który wymaga ciągłego monitorowania i odpowiednich środków bezpieczeństwa.
Wstrząs w kopalni Ruda był niespodziewany i potencjalnie bardzo niebezpieczny. Zakończenie akcji ratunkowej to ogromna ulga dla rodzin górników i całej społeczności lokalnej. Incydent ten przypomina nam o nieustannej potrzebie dbałości o bezpieczeństwo pracowników górniczych i konieczności stosowania odpowiednich procedur, aby minimalizować ryzyko w tak niebezpiecznym środowisku pracy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!