
Zatrzymana kobieta miała 3 promile, a w foteliku dziecko. Informacje udostępnione przez rzeczniczkę Komendy Powiatowej w Grójcu, nadkomisarz Agnieszkę Wójcik, przywołują dramatyczną sytuację, jaka miała miejsce w mazowieckiej Warce. To tam, w piątkowe przedpołudnie, funkcjonariusze policyjni zwrócili uwagę na volkswagena, który z niewłaściwą prędkością przemieszczał się po drodze.
To jednak nie była zwykła kontrola drogowa. W środku pojazdu znajdowało się 5-letnie dziecko, które podróżowało bez fotelika oraz zapiętych pasów bezpieczeństwa - co jest wyjątkowo niebezpieczne i sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa na drodze. Kobieta za kierownicą, już na pierwszy rzut oka, dawała oznaki spożycia alkoholu. Mundurowi wyczuli silną woń alkoholu, co skierowało ich uwagę na stan kierującej.
Po przeprowadzeniu badania alkomatem, okazało się, że 35-latka miała w organizmie aż trzy promile alkoholu. To znacznie przekracza dozwolony limit i stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze. W rezultacie zatrzymano jej prawo jazdy. Teraz kobieta będzie musiała stawić się przed sądem, gdzie będzie odpowiadać za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za nieprawidłowe przewożenie dziecka w pojeździe.
Jednak to nie koniec kłopotów dla nieodpowiedzialnej matki. Istnieje ryzyko, że zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za narażenie swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu. Te poważne zarzuty mogą skutkować zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych, nałożeniem wysokiej grzywny oraz orzeczeniem kary pozbawienia wolności.
To tragiczne wydarzenie ukazuje, jak poważnym zagrożeniem na drogach może być nieodpowiedzialne zachowanie kierujących, szczególnie pod wpływem alkoholu. Bezpieczeństwo dzieci oraz wszystkich uczestników ruchu drogowego powinno być priorytetem, a takie przypadki wymagają surowych sankcji, aby zwrócić uwagę na powagę przestrzegania zasad bezpieczeństwa na drodze.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!