Zbigniew Ziobro nie przyszedł na przesłuchanie. Zero stchórzył i pokazał zdjęcia ze szpitala

Zaplanowane na dzisiaj przesłuchanie Zbigniewa Ziobro nie doszło do skutku, ponieważ wezwany świadek nie stawił się przed sejmową Komisją Śledczą ds. Pegasusa. Zamiast zeznawać, Ziobro wolał pokazać zdjęcia ze szpitala po operacji, próbując tym samym wzbudzić współczucie. Przy okazji zaatakował premiera Donalda Tuska.

Dziś miało odbyć się kluczowe przesłuchanie Zbigniewa Ziobro, Ministra Sprawiedliwości, przed sejmową Komisją Śledczą ds. Pegasusa. Jednak świadek nie stawił się na zaplanowane przesłuchanie, co wywołało falę komentarzy w świecie politycznym i mediach.

Ziobro nie stawił się przed Komisją Śledczą 

Zamiast odpowiedzieć na pytania dotyczące zakupu i użycia systemu Pegasus, Ziobro zdecydował się na inne działania, które zdaniem wielu obserwatorów miały wzbudzić współczucie opinii publicznej.

– Stwierdzam, że świadek Zbigniew Ziobro nie stawił się na komisji. Został skutecznie poinformowany o terminie przesłuchania. Opieramy się o ustawę o komisji śledczej i kodeks postępowania karnego – powiedziała przewodnicząca Magdalena Sroka. 

Ziobro pokazał zdjęcia ze szpitala – lawina komentarzy 

Zamiast stawić się na komisję, Minister Sprawiedliwości opublikował zdjęcia ze szpitala, pokazujące go po operacji. W ten sposób starał się uzasadnić swoją nieobecność, sugerując, że stan zdrowia uniemożliwił mu osobiste uczestnictwo w przesłuchaniu. Jednak to tłumaczenie nie przekonało wszystkich, zwłaszcza że według nieoficjalnych informacji jego stan zdrowia nie jest na tyle poważny, by uniemożliwiać kontakt z komisją np. w trybie zdalnym.

Gest ten spotkał się z krytyką ze strony opozycji i części komentatorów, którzy zarzucają Ziobrze unikanie odpowiedzialności i próbę manipulacji emocjami opinii publicznej. Minister wykorzystał również okazję, by zaatakować Donalda Tuska, szefa Platformy Obywatelskiej i byłego premiera, którego oskarżył o dążenie do "zniszczenia polskiej suwerenności". Tego typu ataki personalne nie były bezpośrednio związane z tematem komisji, co wywołało dodatkowe zaskoczenie.

Do zachowania Ziobry krytycznie odnoszą się internauci, którzy zwracają uwagę na hipokryzję byłego ministra sprawiedliwości.