
Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro, po raz siódmy nie pojawił się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa.
Członkowie komisji planowali jego przesłuchanie w czwartek o godz. 10, jednak – podobnie jak przy wcześniejszych próbach – poseł PiS nie stawił się na wezwanie.
Ostatnie podejście do przesłuchania Ziobry miało miejsce 24 kwietnia. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) zaznaczyła, że brak obecności byłego ministra nie jest zaskoczeniem, ale komisja zamierza wyciągnąć z tego faktu odpowiednie wnioski.
Sejmowa komisja śledcza bada, czy zakup i użycie systemu inwigilacyjnego Pegasus przez rząd i służby specjalne było zgodne z prawem. Sprawa dotyczy okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości. Szczególne kontrowersje budzi fakt, że środki na zakup systemu (25 mln zł) pochodziły z Funduszu Sprawiedliwości – podlegającego bezpośrednio Ministerstwu Sprawiedliwości, którym wówczas kierował Ziobro.
Komisja ma również ustalić, kto dokładnie zlecił zakup Pegasusa i kto podejmował decyzje dotyczące jego wykorzystania wobec obywateli, polityków i dziennikarzy.
Zbigniew Ziobro oraz inni politycy PiS od początku kwestionują legalność komisji śledczej. Powołują się przy tym na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał jej powołanie za niezgodne z konstytucją. Sam Ziobro nie uznaje wezwań komisji i nie odpowiada na nie, mimo że obecnie jest posłem.
Przewodnicząca komisji zapowiedziała, że członkowie będą analizować kolejne kroki, jakie mogą podjąć wobec niestawiennictwa Ziobry. Możliwe są działania formalne, jak skierowanie sprawy do prokuratury lub wniosek o zastosowanie środków przymusu wobec świadka. Komisja kontynuuje prace i planuje kolejne przesłuchania osób związanych z zakupem i wdrażaniem Pegasusa w Polsce.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie