
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie poinformowała, że czterech żołnierzy z Elbląga oraz cywilny pracownik wojska usłyszeli zarzuty przywłaszczenia mienia wojskowego w postaci paliwa. Wartość strat oszacowano na ponad 120 tys. zł. Sprawa nabrała rozgłosu po poniedziałkowej próbie zatrzymania jednego z podejrzanych na ulicach miasta.
Żołnierz jadący prywatnym samochodem zignorował polecenia funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i podjął ucieczkę. W trakcie pościgu próbował potrącić jednego z żandarmów, stwarzając tym samym zagrożenie dla życia i zdrowia nie tylko funkcjonariuszy, ale także innych uczestników ruchu. Dopiero po oddaniu strzałów i przestrzeleniu opon w pojeździe udało się go zatrzymać.
Zatrzymanym okazał się żołnierz zawodowy Marcin K. Prokuratura zarzuca mu przywłaszczenie wojskowego oleju napędowego o wartości ponad 120 tys. zł oraz przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Drugi z zarzutów dotyczy czynnej napaści na funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej podczas próby zatrzymania. Śledczy podkreślają, że kontynuując jazdę, mężczyzna rażąco naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym – przekraczał prędkość, nie stosował się do znaków i zmuszał innych kierowców do gwałtownych manewrów. W ocenie prokuratury sprowadził tym samym bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu kara od roku do nawet 10 lat więzienia.
Śledczy postawili zarzuty także innym osobom. 61-letni Andrzej M., cywilny pracownik wojska, miał – podobnie jak Marcin K. – przekroczyć swoje uprawnienia i przywłaszczyć paliwo na szkodę jednostki wojskowej.
Zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu usłyszeli również żołnierze: Paweł C., Krzysztof K. oraz Józef O.Wszyscy mają odpowiadać za udział w procederze wyprowadzania paliwa z wojska.
Prokuratura wystąpiła do sądu garnizonowego o tymczasowe aresztowanie Marcina K. i Andrzeja M. Wobec pozostałych zastosowano środki wolnościowe, takie jak dozór przełożonych.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski podkreślił, że dotychczasowe ustalenia nie wskazują na nieprawidłowości w działaniach żandarmów. Jednocześnie zaznaczył, że śledztwo jest w toku i nie ujawniono jeszcze wszystkich szczegółów ani planowanych czynności procesowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie