Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia wobec ośmiu osób, w tym posła Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego. Polityk usłyszał łącznie sześć zarzutów karnych, w tym dotyczących sprzeniewierzenia środków publicznych, prania pieniędzy i fikcyjnego zatrudnienia.
Prokuratura podkreśla, że działania te miały przynieść korzyści stowarzyszeniom Fidei Defensor i Przyjaciół Zdrowia, które według śledczych otrzymywały dotacje z Funduszu Sprawiedliwości w sposób „ustawiony”.
Matecki stanowczo odpiera zarzuty i deklaruje, że „są one polityczne i wyssane z palca”. Zapowiedział również publikację dokumentów, które – jak twierdzi – mają dowodzić jego niewinności.
Według prokuratury, w latach gdy środki Funduszu Sprawiedliwości znajdowały się pod kontrolą Ministerstwa Sprawiedliwości, konkursy na dotacje miały charakter pozorny. Od początku zakładano, że wielomilionowe kwoty trafią do dwóch wybranych stowarzyszeń – Fidei Defensor i Przyjaciół Zdrowia. Łączna kwota środków, które – według śledczych – przywłaszczono, to 16,5 mln zł.
Prokuratura wskazuje, że przywłaszczenie polegało nie tylko na nielegalnym przejęciu pieniędzy, ale również na wydawaniu legalnie pozyskanych funduszy w sposób sprzeczny z przeznaczeniem.
Trzy pierwsze zarzuty wobec Mateckiego dotyczą współpracy z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości przy nieprawidłowym rozdzielaniu dotacji. Kolejny – prania pieniędzy w kwocie niemniejszej niż 447,5 tys. zł. Dwa następne odnoszą się do fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych, gdzie miał uzyskać świadczenia warte prawie pół miliona złotych.
Prokuratura objęła aktem oskarżenia także Adama S. i Mateusza W., prezesów wspomnianych stowarzyszeń. Mają oni odpowiadać m.in. za pranie pieniędzy na kwotę około 3,6 mln zł, poprzez wystawianie nierzetelnych faktur i wypłaty fikcyjnych wynagrodzeń.
Kolejnych pięć osób oskarżono o udział w praniu pieniędzy pochodzących z przestępstw na szkodę Funduszu. Wszyscy podejrzani zaprzeczają winie.
Matecki twierdzi, że nigdy nie decydował o przeznaczeniu środków Funduszu i nie korzystał z jego pieniędzy. Podkreśla, że jego udział w działaniach stowarzyszeń miał charakter wyłącznie merytoryczny – udział w konferencjach czy wsparcie medialne. „Założenia projektów zostały całkowicie wypełnione” – przekonuje poseł.
Oskarżenia dotyczące pracy w Lasach Państwowych również określa jako bezpodstawne, wskazując na liczne delegacje i raporty, które mają potwierdzać faktyczne wykonywanie obowiązków.
Śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości obejmuje coraz szersze kręgi. Do tej pory zarzuty postawiono 29 osobom, a sądy wydały już pierwsze wyroki skazujące wobec osób zamieszanych w pranie pieniędzy i niegospodarność.
Równolegle toczą się postępowania wobec innych prominentnych polityków byłego kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości – w tym Michała Wosia oraz Zbigniewa Ziobry, wobec którego Prokuratura Generalna wystąpiła o uchylenie immunitetu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie