Andrzej Duda nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu Donalda Trumpa. Morawiecki w gotowości

Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w ceremonii zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, która odbędzie się 20 stycznia 2025 roku w Waszyngtonie. Zamiast tego, prezydent Polski będzie przebywał w Szwajcarii, gdzie w dniach 20-24 stycznia weźmie udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.

W oficjalnym komunikacie Kancelaria Prezydenta wyjaśnia, że prezydent Duda zdecydował się na udział w tym międzynarodowym wydarzeniu, które gromadzi liderów politycznych, przedstawicieli biznesu i ekspertów z całego świata.

Na inauguracji Trumpa pojawi się Mateusz Morawiecki

Chociaż prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w uroczystości zaprzysiężenia Donalda Trumpa, na wydarzeniu pojawi się za to polski były premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki otrzymał zaproszenie od prezydenta elekta, co zostało potwierdzone przez Kancelarię Premiera już w połowie grudnia. 

Inauguracja Trumpa z udziałem międzynarodowych liderów

Na ceremonii zaprzysiężenia Donalda Trumpa pojawią się także inni światowi liderzy. Wśród zaproszonych gości znalazły się m.in. osoby takie jak Eric Zemmour, lider francuskiej skrajnie prawicowej partii Rekonkwista, oraz Javier Milei, prezydent Argentyny. W wydarzeniu weźmie także udział Benjamin Netanjahu, premier Izraela, oraz były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro.

Warto również zauważyć, że na inaugurację zaproszeni zostali przywódcy Włoch, Giorgia Meloni, oraz Węgier, Viktor Orban. Mimo iż Donald Trump zaprosił również prezydenta Chin, Xi Jinpinga, agencja Reutera wskazuje, że najprawdopodobniej nie pojawi się on na uroczystości.

W poniedziałek, 13 stycznia 2025 roku, Donald Trump zostanie zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Po przegranej w 2020 roku, Trump wraca na najwyższy urząd w kraju, zdobywając większość głosów w wyborach prezydenckich 2024 roku.

Jego zaprzysiężenie rozpocznie kolejny okres rządów, który będzie obserwowany zarówno przez zwolenników, jak i krytyków jego polityki.