
Sztab Generalny Wojska Polskiego wystosował apel do obywateli, aby w przypadku odnalezienia szczątków zestrzelonych dronów nie podchodzić do nich, nie dotykać i nie przenosić. Jak podkreślają wojskowi, elementy mogą zawierać materiały niebezpieczne i muszą być sprawdzone przez saperów.
Każde takie znalezisko należy niezwłocznie zgłosić pod numer alarmowy 112 lub w najbliższej jednostce Policji. Tylko w ten sposób służby mogą szybko i bezpiecznie zabezpieczyć teren.
Równocześnie wysłano Alert RCB do mieszkańców województw: lubelskiego, podkarpackiego i podlaskiego. Komunikat brzmiał:
– Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granicę RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, które w nocy naruszyły przestrzeń powietrzną RP.
Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych podjął decyzję o neutralizacji tych dronów, które mogły stanowić zagrożenie. Operację prowadziły zarówno polskie siły, jak i sojusznicy z NATO, w tym holenderskie myśliwce F-35.
Pierwsze elementy zestrzelonego drona odnaleziono w miejscowości Cześniki w powiecie zamojskim. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że nikt nie został poszkodowany.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu potwierdziła, że odnaleziono statecznik drona. Śledczy wskazali, że maszyna została najprawdopodobniej zestrzelona po godz. 3.00 w rejonie Cześniki–Niewirków. Ma to związek z działaniami polskiej obrony powietrznej w odpowiedzi na ataki Rosji na Ukrainę.
Na miejscu odnalezienia fragmentów prowadzone są czynności przez prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Zamościu i Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Trwają poszukiwania pozostałych szczątków drona.
Rzecznik prokuratury, Rafał Kawalec, zaapelował do obywateli, aby zgłaszali służbom każde podejrzane znalezisko.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych określiło incydent jako „bezprecedensowe w skali naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez drony”. Podkreślono, że był to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla obywateli Polski.
Po zakończeniu działań bojowych polskie i sojusznicze lotnictwo powróciło do standardowej aktywności operacyjnej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie