
Około godziny 12:00 w Bielsku-Białej 2,5-letni chłopiec wypadł z piątego piętra budynku. Jego stan jest ciężki. Matka dziecka została aresztowana.
W godzinach popołudniowych przy ul. Poprzecznej w Bielsku-Białej doszło do dramatycznego incydentu z udziałem małego dziecka. 2,5-letni chłopczyk wypadł z balkonu znajdującego się na piątym piętrze budynku mieszkalnego. Na szczęście upadł na trawę, co w znacznym stopniu zwiększyło jego szanse na przeżycie.
Mimo to maluch doznał poważnych obrażeń i został pilnie przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Bielsko-Biała: 2,5-letnie dziecko wypadło z piątego piętra. Według najnowszych informacji stan zdrowia chłopca jest poważny i nie uległ zmianie. Jak poinformował Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, dziecko jest obecnie w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego obrażenia są wielonarządowe. Podczas transportu chłopiec był podłączony do respiratora, co wskazuje na poważne zagrożenie życia.
W związku z tym tragicznym zdarzeniem bielska policja aresztowała matkę dziecka, 38-letnią kobietę. Prokurator Jacek Boda z bielskiej prokuratury okręgowej poinformował, że kobieta usłyszała dwa poważne zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, a drugi to spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała. Zarzuty te wynikają z ciężkiego stanu zdrowia dziecka po upadku.
Incydent ten podkreśla dramatyzm sytuacji oraz konieczność szczególnej uwagi wobec bezpieczeństwa dzieci. Wszelkie dalsze informacje będą przekazywane w miarę rozwoju sytuacji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie