Okres świąteczny ponownie okazał się jednym z najbardziej niebezpiecznych momentów na polskich drogach. Od 24 do 28 grudnia doszło do 155 wypadków drogowych, w których zginęło 20 osób, a 212 zostało rannych – poinformowało Komenda Główna Policji.
Dane obejmują pięć dni wzmożonego ruchu związanego z podróżami świątecznymi, odwiedzinami rodzin oraz powrotami do domów po świętach.
Jak przekazał Robert Opas, wśród ofiar śmiertelnych znalazły się osoby poruszające się różnymi środkami transportu. Życie straciło pięciu kierowców i pięciu pieszych, a także siedmiu pasażerów oraz troje rowerzystów.

Taki rozkład pokazuje, że zagrożeni na drogach są nie tylko osoby prowadzące pojazdy, ale również niechronieni uczestnicy ruchu, którzy w okresie zimowym są szczególnie narażeni na tragiczne skutki zdarzeń drogowych.
Niepokojące są także dane dotyczące nietrzeźwych kierowców. W ciągu pięciu dni policjanci zatrzymali 752 osoby, które zdecydowały się prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu. To średnio ponad 150 nietrzeźwych kierowców dziennie.
Każdy taki przypadek stanowi realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu, zwłaszcza w warunkach zimowej aury, ograniczonej widoczności i śliskich nawierzchni.
Eksperci zwracają uwagę, że na wzrost liczby zdarzeń wpływ miało kilka czynników jednocześnie: duże natężenie ruchu, zmęczenie kierowców, pośpiech, a także trudne warunki atmosferyczne, które w wielu regionach kraju utrudniały jazdę.
Policja podkreśla, że mimo corocznych apeli i kontroli, problem brawury oraz jazdy po alkoholu wciąż pozostaje poważnym wyzwaniem.
Funkcjonariusze przypominają, że każda decyzja o wsiadaniu za kierownicę po alkoholu może zakończyć się tragedią.
Apelują również o dostosowanie prędkości do warunków na drodze oraz zwracanie szczególnej uwagi na pieszych i rowerzystów, zwłaszcza po zmroku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie