
Wczoraj o godzinie 18:00 przed Sejmem odbył się kolejny Strajk Kobiet, podczas którego protestujący wyrazili swój sprzeciw wobec decyzji Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) i Trzeciej Drogi. Członkowie tych partii nie zagłosowali za zmianą przepisów aborcyjnych, co wywołało falę niezadowolenia wśród aktywistów i obywateli domagających się liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce.
Na scenie pojawiła się Marta Lempart, jedna z czołowych liderek Strajku Kobiet, która w ostrych słowach skomentowała sytuację polityczną i podziały w Koalicji 15 października. Lempart nie szczędziła krytyki, skierowanej zarówno do PSL, jak i Trzeciej Drogi, wyrażając swoje oburzenie brakiem wsparcia dla zmian przepisów aborcyjnych.
„Wypierć, co to kura jest?! Ludzie stali do 3:00 nad ranem, żeby zagłosować. Stołki PSL dostał dzięki kobietom i młodym ludziom dla których legalna aborcja to jeden z głównych postulatów. (…) Tygrysek, rozumiem idzie w ślady Kurskiego, załatwia sobie pewnie rozwodzik kościelny. (…) wy jesteście chj, a nie demokraci. Wypierd*ć” - powiedziała Lempart, wywołując aplauz zgromadzonych.
Protestujący wyrażali swoje niezadowolenie wobec działań partii, które ich zdaniem zdradziły ich zaufanie i nadzieje na zmiany w prawie aborcyjnym. Demonstracja miała na celu przypomnienie politykom, że ich decyzje mają realne konsekwencje dla obywateli, szczególnie dla kobiet walczących o swoje prawa.
[youtube:rEKCVQbl8Mk]
Zaledwie na 3 godziny przed rozpoczęciem manifestacji premier Donald Tusk spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed budynkiem KPRM. Tusk odniósł się do postulatów kobiet, które zarzucają partiom wchodzącym w skład Koalicji 15 października oszustwo wyborcze w sprawie zmian w prawicę dotyczącym aborcji,
Premier opowiedział się po stronie protestujących i przypomniał, że on sam, jak i większość ugrupowania, do którego należy, głosował za zamianą przepisów.
Koalicji przegrała jednak głosowanie przez to, że duża część posłów należących do PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni nie opowiedziała się za zmianą prawa.
Decyzja PSL i Trzeciej Drogi o niepoparciu zmiany przepisów aborcyjnych jest postrzegana przez wielu jako zdrada obietnic wyborczych. Partie te, zdobywając poparcie wielu młodych ludzi i kobiet, obiecywały wprowadzenie postępowych zmian w prawie aborcyjnym, co miało być jednym z głównych punktów ich programów.
Protesty Strajku Kobiet odgrywają ważną rolę w polskim życiu politycznym, stanowiąc głos sprzeciwu wobec decyzji rządzących, które uderzają w prawa kobiet.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie