
Radni Powiatu Tatrzańskiego wystąpili z oficjalnym apelem, by coroczne rozświetlanie krzyża na Giewoncie w godzinie śmierci św. Jana Pawła II pozostało ważnym elementem lokalnej tradycji. Wskazują, że skoro dotychczasowe praktyki ochotników są obecnie zakazane, to rolę tę powinni przejąć pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Jako pierwsi kilka tygodni temu na łamach checkPRESS informowaliśmy, że kilka tygodni temu grupa ludzi została ukarana mandatami za nielegalne podświetlenie krzyża. Pomimo obowiązujących zakazów niezastosowalni się do przepisów.
Przez dwie dekady mieszkańcy i turyści z Podhala co roku obserwowali rozświetlony krzyż na Giewoncie dokładnie o 21:37, upamiętniając w ten sposób godzinę śmierci papieża Polaka. W tym roku, po raz pierwszy od wielu lat, strażnicy TPN ukarali inicjatorów tradycji, tłumacząc to obowiązującymi przepisami dotyczącymi ochrony przyrody.
Radny Robert Chowaniec podczas poniedziałkowej sesji argumentował, że skoro prywatne osoby nie mogą tego czynić, powinni to przejąć pracownicy Parku.
– Minuta światła raz w roku nie zaszkodzi przyrodzie – mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Podkreślił, że dla wielu mieszkańców i pielgrzymów ta tradycja ma wymiar duchowy i tożsamościowy.
– Każdy, kto nie może uczestniczyć w rocznicowych uroczystościach, patrzy w stronę Giewontu i czeka na światło. To nasze dziedzictwo – podsumował w rozmowie z PAP.
Głos w sprawie zabrali także mieszkańcy Podhala, dla których rozświetlenie krzyża ma ogromne znaczenie emocjonalne. – To tylko jedna minuta światła w roku, a daje nam poczucie wspólnoty, przypomina o wartościach – mówi pani Maria z Zakopanego. Pan Andrzej, przewodnik tatrzański, w rozmowie z nami dodaje: – Skoro Park pozwala na imprezy z fajerwerkami czy zawody sportowe pod Wielką Krokwią, dlaczego tak trudno zaakceptować jedno światło na szczycie?
Wskazywano też, że w granicach i sąsiedztwie parku narodowego regularnie odbywają się wydarzenia z wykorzystaniem sztucznego oświetlenia czy ogni – jak Sylwester w Zakopanem czy konkursy skoków narciarskich. Radny Piotr Bąk przypomniał, że krzyż na Giewoncie to zabytek wpisany do rejestru, będący częścią narodowego dziedzictwa. Jego zdaniem formalne zaangażowanie TPN mogłoby pozwolić na pogodzenie przepisów z lokalnym dziedzictwem.
Starosta Tatrzański Andrzej Skupień zadeklarował, że powiat podejmie działania w tej sprawie, podkreślając, że wymaga to współpracy z TPN i wypracowania jasnych procedur. – To delikatna sprawa. Chcemy szanować przyrodę, ale i naszą tradycję. Rozświetlenie krzyża na minutę nie może dzielić społeczności – podkreślił starosta.
Po incydencie Park stał się obiektem krytyki w internecie. Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski w rozmowie z PAP wyjaśnił, że ochrona unikalnej tatrzańskiej przyrody musi być najważniejsza, a regulamin TPN nie przewiduje wyjątków dla żadnych akcji – nawet tych symbolicznych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinni to paskudztwo wyciąć w pień a nie podświetlać. Kto to widział by w świeckim kraju było ważenie nasrane krzyżami!