
Informacje te pojawiły się po tym, jak portal Pudelek dotarł do pewnych danych, które sugerują, że Antoni Królikowski ma zamiar podjąć starania o odzyskanie alimentów, które wcześniej zostały spłacone komornikowi. Według doniesień, aktor chce odzyskać należności finansowe sięgające wstecz.
Jednakże zarówno Joanna Opozda, jak i ojciec dziecka, nie pozostawili tych informacji bez komentarza. Opozda potwierdziła te doniesienia w rozmowie z Pudelekiem, co wydaje się stanowiskiem rzeczowym w obliczu publicznego zainteresowania tą sprawą.
Antoni Królikowski natomiast stanowczo zaprzeczył tym informacjom. W wywiadzie udzielonym w tej sprawie aktor zaznaczył, że sprawa rozwodowa jest kwestią prywatną, a dla dobra ich syna należy unikać rozgłosu medialnego. Dodatkowo, Królikowski podkreślił, że alimenty zostały już uregulowane i spłacone, co jest odpowiedzią na zarzuty Opozdy dotyczące rzekomego nie płacenia alimentów.
"Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że sprawa rozwodowa jest niejawna i dla dobra naszego syna druga strona, jak i media powinny przestać szerzyć plotki w tej materii" - zaczął aktor. "W takiej sytuacji muszę też publicznie reagować. Sam wskazałem, że alimenty zostały spłacone, gdyż byłem wielokrotnie pomawiany przez Joannę o niealimentację. To tylko kolejna próba manipulacji, kolejne donosy i pomówienia na moją osobę, w związku, z tym że spłaciłem cały dług." – przekazał pracownikom Pudelka.
Królikowski dodał również, że nigdy nie składał deklaracji o chęci odzyskania alimentów wstecznie i sugeruje, że informacje te są wynikiem manipulacji i pomówień. Zachęcił także do kontaktu w razie pojawienia się kolejnych nieprawdziwych doniesień, zapewniając, że będzie reagował na nie w celu dementowania plotek.
Tym samym, publiczny spór między Antonim Królikowskim a Joanną Opozdą zdaje się trwać, a kwestia alimentów stanowi kolejny element tej złożonej układanki problemów między byłymi małżonkami. Czy ta sprawa znajdzie swoje zakończenie w sądzie, czy też pozostanie polem do dalszych publicznych oskarżeń? Czas pokaże, jak potoczą się dalsze losy tej kontrowersyjnej historii.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!