
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że w nocy z piątku na sobotę odnotowano rekordowo niski stan wody na stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary. Poziom rzeki wyniósł zaledwie 10 cm – o centymetr mniej niż dzień wcześniej.
Z powodu dramatycznie niskiego stanu wody w największej rzece w Polsce, warszawskie tramwaje wodne w połowie sierpnia 2025 roku zawiesiły swoje rejsy, o czym informowaliśmy w checkPRESS.
Według IMGW pierwszy raz taki pomiar zanotowano w piątek o godz. 20. Wcześniej poziom Wisły utrzymywał się na 11 cm, co również było wartością skrajnie niską.
Jak wynika z danych hydrologicznych, na 16 stacjach w Polsce poziom wody spadł poniżej minimum okresowego.Dotyczy to m.in. rzek: Żylicy, Nysy Kłodzkiej, Kwisy, Pilicy, Prądnika, Krasnej, Kaczawy, Moszczenicy, Narwi, Skawicy, Budzówki i samej Wisły.
Sytuacja świadczy o utrzymującym się problemie z niedoborem wody w rzekach, który może pogłębiać się w kolejnych tygodniach.
Profesor Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zwraca uwagę, że we wrześniu prognozowana jest nowa fala upałów, która może doprowadzić do powrotu problemu suszy.
– Może powrócić problem suszy oraz niskich stanów wody w rzekach – ten sam, który wystąpił we wrześniu 2024 roku – podkreślił ekspert.
Choć większość rzek notuje rekordowo niski poziom, są lokalne wyjątki. Na rzece Iławka w miejscowości Dziarny (woj. warmińsko-mazurskie) odnotowano 134 cm, co oznacza poziom powyżej stanu ostrzegawczego.
Hydrolodzy podkreślają, że sytuacja w Polsce jest mocno zróżnicowana, jednak tendencja niskich stanów wody utrzymuje się i może prowadzić do poważnych konsekwencji środowiskowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie